Rozpoczęliśmy dzisiaj rano akcję obrony dobrego imienia Polski i sprzeciwu wobec kłamstw historycznych powielanych przez oszczerstwo o "polskich obozach". Nasza inicjatywa ma wsparcie wiceministra kultury Jarosława Sellina, który uważa, że jest ona potrzebna, by eliminować fałszywe stereotypy. - Rozpowszechnianie filmów polepszających naszą wiedzę historyczną, eliminujących różne fałszywe stereotypy, czy fałszywe kody pamięci, jest jak najbardziej właściwe - podkreślił w rozmowie z portalem niezalezna.pl minister Sellin.
Portal niezalezna.pl apeluje o rozsyłanie filmu Polaka urodzonego w Wielkiej Brytanii Stefana Tompsona do mediów na zachodzie Europy i w Izraelu.
Tompson nagrał kilkuminutowy film w języku angielskim, i opowiedział jak naprawdę wyglądała historia II wojny światowej, w szczególności Holocaustu, niemieckich obozów zagłady oraz ratowania ludności żydowskiej przez Polaków.
Ten film został ocenzurowany w części Europy Zachodniej i Izraelu. Dlatego chcielibyśmy by trafił do jak największej ilości odbiorców. Prosimy o wysyłanie go do redakcji zachodnich i izraelskich mediów.
Naszą akcję popiera wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Dzisiaj w dobie mediów społecznościowych, gdy wszyscy z takimi mediami mamy kontakt, rozpowszechnianie filmów wzmacniających i polepszających naszą wiedzę historyczną, eliminujących różne fałszywe stereotypy, czy fałszywe kody pamięci jest jak najbardziej właściwe. Każdą taką okazję, którą możemy mieć należy wykorzystywać
- powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl wiceszef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.