Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

W czwartek wyrok w procesie Grodzki - Sakiewicz. "To zastraszanie za powiedzenie prawdy"

W czwartek zapadnie wyrok w procesie karnym, jaki Tomasz Grodzki wytoczył Tomaszowi Sakiewiczowi za nazwanie go "zwykłym łapówkarzem". Prezesowi Republiki grożą 2 lata więzienia. - Pod rządami koalicji 13 grudnia ma miejsce zastraszanie za powiedzenie prawdy i nazwanie rzeczy po imieniu tego, co robił marszałek Senatu Tomasz Grodzki - skomentowała w "Politycznej kawie" Anna Milczanowska, posłanka PiS.

Autor: Mateusz Mol

Tomasz Grodzki oskarża szefa "Gazety Polskiej" o pomówienie oraz zniewagę (art. 212 i 216 Kk). Ma to związek z doniesieniami o korupcji w szczecińskim szpitalu, w którym pracował Grodzki jako chirurg. Sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami. W czwartek ma zapaść wyrok. 

Sakiewicz rozmawiał o tej sprawie w swoim programie "Polityczna kawa" na antenie TV Republika. 

W czwartek o 10:30 zapadnie wyrok w procesie, który wytoczył mi marszałek Grodzki za to, że nazwałem go zwykłym łapówkarzem. W wielu zeznaniach przed CBA i innych sprawach sądowych potwierdziło to dziesiątki świadków. Pan marszałek ściga mnie z przepisu, z którego grozi mi do 2 lat więzienia

– przypomniał prezes Republiki.

Urszula Pasławska, posłanka PSL, oceniła, że "służby powinny działać, natomiast politycy nie powinni się mieszać w żadną procedurę, która jest związana z procesem sądowym w żadnej kadencji."

Sądy powinny być niezawisłe, a wyroki powinny być niezależne. To jest istota wymiaru sprawiedliwości

– oznajmiła.

Sakiewicz przypomniał jej, że "problem polega na tym, że nawet w umowie koalicyjnej są wpisane rozliczenia".

Lex Żurek polega dokładnie na tym, że politycznie nielegalnie mianowani prezesi sądów nie będą stosować losowania sędziów, co jest złamaniem ustawy. Wsadzą mnie ze złamaniem ustawy

– podkreślił.

Pasławska odparła na to, że "wymiar sprawiedliwości wymaga dużej reformy". 

Wsadzą mnie do więzienia przy pomocy prezesa sądu, który nielegalnie sprawuje stanowisko, nielegalnie wyznaczy sędziów i na wniosek człowieka, któremu skręcono śledztwo mimo tego, że kilkudziesięciu jego kolegów dalej jest sądzonych za układ korupcyjny, który wedle prokuratury on sam stworzył.  A pan premier Tusk mówi, że nikomu nic złego się nie dzieje

– podkreślił Sakiewicz.

Posłanka PiS Anna Milczanowska oceniła, iż "to, co się dzieje, żywcem wyjęte jest z PRL".

Wchodzimy w ten etap. Pod rządami koalicji 13 grudnia ma miejsce zastraszanie za powiedzenie prawdy i nazwanie rzeczy po imieniu tego, co robił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Grożą panu 2 lata. Republika mówi prawdę i w tą prawdę się wsłuchujmy

– oświadczyła.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane