Choć nowa ekipa rządząca jeszcze nie zdążyła rozsiąść się na stołkach, poszczególne resorty zaczynają robić totalne czystki. Czy w przypadku resortu edukacji, gdzie pozbyto się już kilkunastu kuratorów, czy w przypadku... spraw związanych z Rosją. Tak oto ze stron rządowych usunięto zarówno raport komisji ds. badania wpływów rosyjskich, jak i raport podkomisji smoleńskiej. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie nie jest chyba trudna.
Jedną z pierwszych rzeczy, jaką zrobiła nowa-stara ekipa rządząca (ekipa Tuska, oczywiście), było odwołanie członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, na czele której stał prof. Sławomir Cenckiewicz.
W zespole byli ponadto: Andrzej Zybertowicz, Przemysław Żurawski vel Grajewski, Łukasz Cięgotura, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski, Andrzej Kowalski i Michał Wojnowski.
Tego samego dnia, jeszcze przed odwołaniem członków komisji, zaprezentowała ona raport cząstkowy z trzech miesięcy swych prac. Komisja m.in. zarekomendowała w nim, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa.
I chyba właśnie z powodu tych rekomendacji (bo z jakiego innego?) raport ten zniknął już jednak ze stron rządowych...
Na szczęście raport mogą przeczytać Państwo na portalu Niezalezna.pl:
Wczoraj, nowe kierownictwo MON przekazało, że wicepremier i szef resortu Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję, parafowaną przez wiceministra Cezarego Tomczyka (PO), o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r.
"Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do najbliższego poniedziałku, 18 grudnia zostali zobligowani do rozliczenia się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji"