Waldemar Żurek
Groźby wobec Ziobry to dla Żurka... "kwestia dowcipu"? Tak chciał "dotrzeć do młodych ludzi"
Słowa o "przywożeniu w bagażniku" czy filmiki, na których szef resortu sprawiedliwości je... żurek, odgrażając się Zbigniewowi Ziobrze to dla Waldemara Żurka... "kwestia dowcipu". "Spotykam się z młodym pokoleniem i wiem, że dla nich kwestia żartu, kwestia dowcipu, właśnie jakiegoś filmiku, który jest z podtekstem, jest czymś fajnym" - stwierdził z ekscytacją na antenie TOK FM.
Zakiwać się jak Żurek. Rosną chaos i bezprawie w wymiarze sprawiedliwości
Niekonsekwencja, chaos i pogrążanie się w bezprawiu – tak wyglądają działania rządu Donalda Tuska w sądownictwie. Tylko w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z serią wydarzeń, które stawiają na głowie narrację o „neosędziach” i nieuznawaniu wydawanych przez nich wyroków. Senator Krzysztof Kwiatkowski, skazany w aferze NIK, zapowiedział apelację, choć w składzie orzekającym zasiadała osoba według obozu władzy „nieuprawniona”. Nagle „neosędzia” jest dobry, kiedy awansuje go Waldemar Żurek i wydaje zgodne z oczekiwaniami Doroty Wysockiej-Schnepf postanowienie w jej sporze cywilnym. Wreszcie minister sprawiedliwości zalegalizował Trybunał Konstytucyjny – tylko na chwilę, bo gdy nadeszła odpowiedź, której nie akceptuje, znów podważał jego status. Ministerstwo Sprawiedliwości robi cyrk z prawa, nie oglądając się na koszty.
Wiele godzin przesłuchań, obszerne dowody. Tak wyrzucono do kosza sprawę kampanii KO
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. obcej ingerencji w wybory parlamentarne 2023, choć zawiadamiający dwukrotnie złożył zeznania i przedłożył obszerny materiał dowodowy. Jak informuje adw. Bartosz Lewandowski, Radosław Tadajewski był przesłuchiwany wiele godzin.