Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wraca temat Rosjan i Białorusinów na igrzyskach. MKOl poruszył kwestię... startu żołnierzy! [SONDA]

Temat startu Rosjan, jak i Białorusinów w międzynarodowych zawodach sportowych to temat, który wywołał oburzenie na skalę globalną... Podczas konferencji prasowej dla rosyjskich mediów szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach stwierdził: "będziemy monitorować realizację naszych zaleceń. Rozumiemy, że jest to złożony problem, dlatego bardzo cieszymy się, że szefowie federacji potwierdzili gotowość do pomocy". To nie wszystko. Poinformował on również o tym, którzy rosyjscy żołnierze najeżdżający Ukrainę będą mogli startować...

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/DavidRockDesign

Podczas konferencji, Bach przez około godzinę odpowiadał na pytania mediów w sprawie ustaleń, jak i zasad startu zawodników Rosji i Białorusi w zawodach, które będą poprzedzać igrzyska olimpijskie.

Przypominany, że w myśl kontrowersyjnych ustaleń MKOl, Rosjanie i Białorusi mogą startować w zawodach międzynarodowych, ale pod neutralną flagą i bez hymnów oraz symboli narodowych. Warunkiem ma być również to, że osoby dopuszczone do startu, nie mogą opowiadać się za wojną na Ukrainie. Nie mogą one również popierać rosyjskiej propagandy. Pytanie brzmi jednak, jak władze MKOl chcą to zweryfikować... 

Nic więcej dziwnego, że zasady te skrytykowało zarówno wiele państw świata (również Polska), jak i sama Rosja. Zdecydowana większość świata uważa, że jest to nic innego jak "furtka wpuszczająca oprawców do rywalizacji sportowej". Rosjanie natomiast twierdzą, że są po prostu dyskryminowani...

"Wielkie poparcie dla MKOl". Czyżby...?

Bach przepełniony optymizmem zaznaczył, iż szefowie wielu federacji światowego sportu zadeklarowali pomoc i gotowość do współpracy z MKOl, "który nie chce dyskryminować nikogo z uwagi na paszport". Twierdzi również, że komitet otrzymał listy od... 206 komitetów narodowych, którzy - jak zaznacza - decyzje MKOl przyjęli z zadowoleniem i są gotowe bronić autonomii sportu wobec polityki. Trudno uwierzyć w te słowa, szczególnie z uwagi na to, że większość państw świata nie popiera rosyjskiej agresji na Ukrainę. A te z pewnością nie będą opowiadać się za dopuszczeniem Rosjan i Białorusinów do startu w zawodach, chociażby po to, aby okazać swoją niechęć i sprzeciw.

"Szkoda, że niektóre rządy nie chcą uszanować opinii większości uczestników ruchu olimpijskiego. Szkoda, że te rządy nie biorą pod uwagę podwójnych standardów. Nie widzieliśmy od nich żadnych komentarzy na temat tych sportowców, którzy reprezentują kraje zaangażowane w pozostałe 70 konfliktów na świecie. Jeszcze bardziej godne ubolewania jest to, że nie zwracają uwagi na wypowiedzi sprawozdawców ONZ w dziedzinie praw człowieka"

– rzucił podczas konferencji i wykorzystał za przykład wojnę w Jemenie, stwierdzając, że "jej uczestnicy nie są wykluczani z ruchu olimpijskiego". 

A co z żołnierzami?

Rosyjscy dziennikarze pytali, "dlaczego wobec tego w ogóle zajmujemy się tym jednym konkretnym przypadkiem wojny w Ukrainie, a nie innymi". Również na to pytanie Bach przygotował odpowiedź.  "Rosja złamała pokój olimpijski, jaki obowiązywał między zimowymi igrzyskami w Pekinie a igrzyskami paraolimpijskimi w 2022 roku. To zatem przypadek szczególny" - stwierdził.

Dalej objaśniał o co chodzi z zakazem startu rosyjskich sportowców związanych z wojskiem. Bach zapewnił moskiewskie media, że w tej sprawie MKOl poprosił o pomoc fachowców wojskowych i ustalił, że... oddzieli tych, którzy odbywają obowiązkową służbę wojskową w Rosji od tych, którzy ją odbyli i nadal służą w wojsku - dobrowolnie. Jak zapewnił, tylko ci drudzy będą mieli zakaz startu... 

Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie!

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: niezalezna.pl

#sport #Rosjanie #Igrzyska Olimpijskie #wojna #Ukraina #Rosja #start #Thomas Bach #MKOI

Anna Zyzek