W środę Polacy odpadli z mistrzostw Europy. W trzech spotkaniach wywalczyli tylko jeden punkt. Do sytuacji biało-czerwonych i Roberta Lewandowskiego odniósł się były selekcjoner reprezentacji Francji. Po wpisie Raymonda Domenecha w sieci rozpętała się burza.
Wybrał na trenera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka, chociaż wszyscy wiedzieli, że się nie nadaje, bo jest po prostu średniakiem. Gdy kolejne mecze, mimo ogromnego szczęścia reprezentacji, pokazywały, że sukcesu na Euro z Brzęczkiem nie będzie, trzymał go dalej. Kiedy wreszcie nawet najwięksi krytycy Brzęczka uznali, że mimo wszystko trzeba mu kibicować, bo na zmiany za późno, Boniek zastąpił go szalenie ambitnym Paulo Sousą, dając mu za mało czasu na wprowadzenie aż tak odważnych zmian. Gdyby tak choć pół roku wcześniej… Dodajmy jeszcze jedno kuriozum: na cztery dni przed Euro Boniek, zamiast skupić się całkowicie na mistrzostwach, procesował się z dziennikarzami. I warto zapamiętać, o co – pisze dla portalu Niezalezna.pl Piotr Lisiewicz, zastępca redaktora naczelnego Gazety Polskiej.