Polacy przejęli inicjatywę pod koniec pierwszej i na początku drugiej połowy meczu ze Szwecją. Rywale prowadzą 0:1, ale biało-czerwoni stworzyli sobie kilka szans do strzelenia bramki.
Mecz ze Szwecją fatalnie rozpoczął się dla Polaków, którzy przegrywali od 2. minuty 0:1 po golu Forsberga. Pod koniec pierwszej połowy sygnał do ataku dał Piotr Zieliński. Pomocnik reprezentacji Polski pod koniec pierwszej połowy znalazł się w dogodnej sytuacji i uderzył z dystansu, ale kapitalnie interweniował bramkarz Szwedów.
Akcja z końcówki pierwszej połowy meczu #SWEPOL
— Maciej D. Ociepka (@ociepkamd) June 23, 2021
Pięknie rozegrana, ale niestety strzał #Zielinski.ego obroniony przez #Olsen.a#EURO2020 pic.twitter.com/mi8zXBjGX3
Na początku drugiej połowy Zieliński powtórzył akcję i ponownie uderzał z dystansu. Ponownie szwedzki bramkarz wyciągnął się jak struna i sparował piłkę. "Zielu" nie odpuścił i uderzał jeszcze raz - minimalnie niecelnie. Z dystansu próbował uderzać również Grzegorz Krychowiak. Golkiper Szwedów zdołał jednak odbić piłkę do boku.