GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Robert Lewandowski to za mało! Polscy piłkarze przegrali ze Szwecją na Euro 2020

Polscy piłkarze przegrali 2:3 ze Szwecją na mistrzostwach Europy. Dwie bramki dla Biało-czerwonych zdobył Robert Lewandowski, ale to nie wystarczyło do awansu do 1/8 finału. Drużyna prowadzona przez Paulo Sousę żegna się z Euro 2020. Dalej zagrają zespoły Trzech Koron i Hiszpanii.

Robert Lewandowski strzela pięknego gola dla Polski w meczu ze Szwecją na Euro 2020
Robert Lewandowski strzela pięknego gola dla Polski w meczu ze Szwecją na Euro 2020
fot. twitter.com/EURO2020/

Polacy żeby awansować do 1/8 finału Euro 2020 musieli pokonać zespół Trzech Koron. Rywale byli już pewni wyjścia z grupy. Selekcjoner Paulo Sousa postawił przeciwko Szwedom na tych samych piłkarzy, którzy stoczyli w sobotę wyrównaną walkę w Sevilli. Jedyna zmiana w wyjściowej jedenastce, to powrót Grzegorza Krychowiaka - on przeciwko "La Furia Roja" nie mógł wystąpić, zawieszony za czerwoną kartkę - tym razem zastąpił w składzie kontuzjowanego Jakuba Modera. 

Finalnie diagnoza nie jest taka zła, jak mogłaby być. Mam lekko naciągnięte więzadło i mam nadzieję, że w przypadku awansu będę gotowy do gry

- mówił piłkarz Brighton w rozmowie z TVP. Pomocnik, trzymał kciuki za kolegów, ale ostrzegał przed meczem:

To na pewno będzie trudne spotkanie. Pomimo tego, że Szwecja ma już awans, oni też będą bardzo chcieli wygrać, bo walczą o pierwsze miejsce w grupie.

Szwedzki potop w Sankt Petersburgu

Pewnym potwierdzeniem tych słów były decyzje personalne trenera Szwedów Janne Anderssona, który wystawił do boju najlepszych piłkarzy, jakimi dysponuje. W porównaniu do meczu ze Słowacją zmienił tylko jednego napastnika. Od pierwszych minut obok bardzo niebezpiecznego Alexandra Isaka wystąpił Robin Quaison.

Wszyscy byli świadomi, że to będzie trudny mecz dla Biało-czerwonych, ale nikt chyba nie przewidywał tak koszmarnego początku. W lejącym się z nieba ukropie, przy rekordowych nad Newą upałach, nasi piłkarze mogli doznać szoku, bo już w 2. minucie przegrywali. Emil Forsberg wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał Wojciecha Szczęsnego.

Sytuacja Biało-czerwonych zrobiła się bardzo trudna - Szwedzi w ostatnich siedmiu meczach stracili tylko jednego gola, a zespół prowadzony przez Sousę musiał zdobyć przynajmniej dwie bramki. Po początkowym naporze Trzech Koron Polacy zaczęli odzyskiwać kontrolę nad przebiegiem wydarzeń. Zepchnęli rywali na ich połowę, seryjnie wykonywali rzuty rożne, a po jednym z nich bardzo blisko wyrównania był Robert Lewandowski. Kapitan Biało-czerwonych dwukrotnie strzelał głową i dwukrotnie trafił w poprzeczkę!

Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a Polacy musieli walczyć o zwycięstwo i walczyli, jak umieli najlepiej. Groźnie zaraz na początku drugiej połowy uderzył Piotr Zieliński, ale znów szczęśliwie bronił Robin Olsen, który powoli urastał do miana bohatera w szwedzkiej drużynie.

Cały czas z trybun stadionu Zenita słychać było wspaniałych polskich kibiców, którzy mocno dopingowali naszą drużynę, a Biało-czerwoni nacierali. Do wysiłki zmusił Olsena strzałem zza pola karnego Krychowiak. Chwilę później desperackim wślizgiem musiał ratować sytuację w naszej szesnastce.

Polska husaria rusza do boju

Akcje Szwedów napędzać zaczął Dejan Kulusevski. Piłkarz Juventusu pojawił się na murawie w 55. minucie, a cztery minuty później było już 0:2. Akcję gracza "Starej Damy" wykończył pewnie Forsberg. Nadzieję przywrócił nam Lewandowski. Znakomitym podaniem błysnął Zieliński, a nasz kapitan cudownie przymierzył w długi róg. Pozostawało pół godziny gry, a Polacy potrzebowali dwóch goli.

Sousa sięgnął po rezerwowych. Pojawił się Jakub Świerczok i było 2:2! Niestety bramka nie została uznana, bo napastnik Piasta Gliwice znalazł się na spalonym. Na ofsajdzie nie był za to w 84. minucie najlepszy napastnik świata! Lewandowski doprowadził do wyrównania!

Polacy nacierali z nową wiarą. Znów Lewandowski był blisko zaskoczenia Olsena. Arbiter techniczny pokazał na świetlnej tablicy, że jest jeszcze pięć minut. Nasza drużyna postawiła wszystko, na jedną kartę, ale ostatni cios zadali Szwedzi. Do siatki trafił Victor Claesson i zapewnił Szwecji pierwsze miejsce w grupie. Awansują również Hiszpanie, którzy w Sevilli rozbili Słowaków. Polacy wracają do domu.

Szwecja - Polska 3:2

Bramki: E. Forsberg 2', 59' V. Claesson 90'+4 - R. Lewandowski 61', 84'

 



Źródło: niezalezna.pl

#Euro 2020 ##POLSWE #piłka nożna #Polska-Szwecja #Robert Lewandowski

Janusz Milewski