Wierzymy, że wydobyliśmy już wszystkich - generała Nila, rotmistrza Pileckiego i pułkownika Cieplińskiego. Czekamy tylko na identyfikację - powiedział wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk pytany przez Dorotę Kanię na antenie Polskiego Radia 24 o efekty prac na Łączce na warszawskich Powązkach.
Wiemy, że w ciągu tych ostatnich kilku miesięcy działań na Łączce, w tym ostatnim etapie skończonym w lipcu tego roku, odnaleźliśmy - wierzymy w to - szczątki tych wszystkich, o których także pani pyta: i generała Nila, i rotmistrza Pileckiego, i pułkownika Cieplińskiego. Wierzymy, że wydobyliśmy już wszystkich. Tam, w ziemi, nie pozostał żaden fragment szczątków ludzkich – podkreślił.
Prof. Krzysztof Szwagrzyk wyjaśnił, że "czekamy tylko na identyfikację". Dodał, że jej wyników spodziewa się na początku przyszłego roku.
W tej chwili pracujemy na terenie województwa opolskiego. W okolicach Grodkowa i Starego Grodkowa wytypowaliśmy parę miejsc, gdzie mogą być pogrzebani partyzanci z oddziału NSZ zamordowani we wrześniu 1946 – powiedział, zapytany przez Dorotę Kanię o obecne prace IPN.
Odnosząc się do blokowania prac przez Ukrainę, prof. Szwagrzyk stwierdził, iż ma wrażenie, że "po stronie ukraińskiej mamy do czynienia z bieżącą polityką państwa, bazującą na fundamencie UPA".
Uznano, że to, co się stało w Polsce, zburzenie pomnika w Hruszowicach, wystarczy, by uznać, że Polska prowadzi wrogą działalność wobec Ukrainy (…). Tego typu sytuacja nie powinna mieć miejsca w stosunkach międzynarodowych. Jeżeli dochowano procedur, działania powinny być wykonywane – wyjaśnił.