W ciągu kilku ostatnich dni pojawiły się alarmujące doniesienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. Z medialnych ustaleń wynika, że Ministerstwo Sprawiedliwości pod wodzą Waldemara Żurka nie zdążyło rozstrzygnąć konkursu. To zaś spowoduje, że ofiary przestępstw nie otrzymają wsparcia.
Kolejne doniesienia wskazują, że resort do oceny wniosków formalnych zatrudniło dodatkowych dziesięciu urzędników, a do oceny merytorycznej wniosków - zewnętrzną firmę z Warszawy. Koszty - 1 mln zł.
Co jednak ciekawe, firma ta zwróciła się do pani Karoliny - która przesiedziała w areszcie kilka miesięcy na wniosek prokuratury w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości - z ofertą pracy, polegającej na… merytorycznej ocenie wniosków w ramach FS.
Ziobro: składam zawiadomienie
Chaos wokół Funduszu i działania kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości są szeroko komentowane w przestrzeni publicznej. Możliwe jest również to, że na jaw wyjdą kolejne... albo celowe działania, albo świadczące o zupełnym braku kompetencji osób stojących na czele resortu.
Do tych doniesień odniósł się również Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, którego ekipa Tuska i Żurka "ściga" - właśnie w związku z Funduszem Sprawiedliwości.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował: "składam zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez ministra Waldemara Żurka, który jako funkcjonariusz publiczny w sposób rażący nie dopełnił obowiązków, czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego, a dodatkowo korzyści z tego tytułu uzyskała zewnętrzna firma".
Jak doprecyzował - "obowiązujący Kodeks karny w art. 231 § 2 przewiduje za takie przestępstwo karę pozbawienia wolności do lat 10".
Od szeregu lat Fundusz Sprawiedliwości finansuje działanie ogólnopolskiej sieci ponad 300 ośrodków pomocy ofiarom przestępstw. Placówki prowadzone przez fundacje i organizacje pozarządowe przez ostatnie lata udzieliły pomocy setkom tysięcy potrzebujących. Umowy z Funduszem Sprawiedliwości były dotychczas zawierane na bieżąco, w cyklu trzyletnim. Tymczasem Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek zaniechał przeprowadzenia w terminie kolejnych konkursów dla podmiotów udzielających takiej pomocy.
– czytamy we wpisie.
Dalej Ziobro tłumaczy: "świadomie, przez wiele miesięcy, nie ogłaszał kolejnego konkursu, mimo że wiedział, iż doprowadzi to do załamania systemu pomocy osobom pokrzywdzonym w całym kraju. Postępował tak mimo że na koncie Funduszu Sprawiedliwości zgromadzono grubo ponad 400 milionów złotych. Środki te pozostają niewykorzystane mimo olbrzymich potrzeb".
Dodał, że "w ostatniej chwili zlecił prywatnej firmie przeprowadzenie merytorycznej oceny wniosków konkursowych złożonych do Funduszu Sprawiedliwości. Koszt tej usługi wyniósł prawie milion złotych. Stało się to mimo że ocena wniosków należy do podstawowych obowiązków urzędników ministerstwa odpowiedzialnych za Fundusz. Tym samym wyrządził Skarbowi Państwa szkodę znacznych rozmiarów".
Zdaniem Ziobry - "działania ministra Waldemara Żurka mogą okazać się tragiczne dla wielu ofiar przestępstw. W każdej demokracji, w każdym praworządnym państwie, osoby odpowiedzialne za takie zaniechania ponoszą surowe konsekwencje. Waldemar Żurek również musi je ponieść".
Dziś wraz z Przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości @mblaszczak, składam zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez ministra Waldemara Żurka, który jako funkcjonariusz publiczny w sposób rażący nie dopełnił obowiązków, czym działał na szkodę interesu…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) December 22, 2025