- Składam pozwy przeciwko Czarneckiemu i Sakiewiczowi - taką deklarację w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wypowiedziała europosłanka Róża Thun. Kilkanaście dni temu na antenie niemiecko-francuskiej telewizji ARTE wyemitowano uderzający w Polskę materiał, w którym wypowiadała się Thun. Jej udział w programie w taki sposób dla naszego portalu skomentował wiceszef PE, Ryszard Czarnecki: - Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein.
- Składam pozwy przeciwko Czarneckiemu i Sakiewiczowi. Chcę, żeby przestali łgać, odbierać nam prawo do polskości, instrumentalizować przeszłość i niszczyć debatę publiczną
- taka deklaracja padła z ust europosłanki Róży Thun w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Przypomnijmy - na początku stycznia w niemiecko-francuskiej telewizji ARTE został wyemitowany materiał pt. „Re: Polen vor der Zerreißprobe - Eine Frau kämpft um ihr Land“ (pl. Polska stoi przed próbą - kobieta walcząca o swój kraj), wyprodukowany przez niemieckiego nadawcę publicznego, NDR. Główną rolę w tym antypolskim dokumencie zagrała właśnie Róża Thun, która mówiła m.in., że "Polska stanie się dyktaturą". Europosłanka krytykowała także "Gazetę Polską".
Antypolski wymiar filmu i wypowiedzi Thun szybko skomentowali internauci, używając określeń: "skandal", "ohyda", "plucie na Polskę".
CZYTAJ WIĘCEJ: Róża Thun w antypolskim filmie pluje jadem na nasz kraj
Co więcej, w listopadzie 2017 r. Róża Maria Barbara Grafin von Thun und Hohenstein podniosła rękę za skandaliczną, uderzającą w Polskę rezolucją Parlamentu Europejskiego.
Nie była w tym osamotniona - przeciwko swojemu krajowi wystąpiło wówczas także pięcioro innych europosłów Platformy Obywatelskiej - Michał Boni, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka i Julia Pitera.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oto lista hańby! To oni głosowali za rezolucją PE przeciwko Polsce
Występ Róży Thun w antypolskim materiale przygotowanym przez niemiecką telewizję dla naszego portalu skomentował wiceszef Parlamentu Europejskiego, Ryszard Czarnecki.
- Pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj (...) Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję
- powiedział dla niezalezna.pl Czarnecki.
Po tych słowach rozpętała się nagonka na wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Liderzy czterech grup politycznych europarlamentu – Manfred Weber (EPL), Gianni Pittella (S&D), Guy Verhofstadt (ALDE) i Philippe Lamberts (Zieloni) – napisali nawet list do szefa Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, żądając ukarania Ryszarda Czarneckiego za jego słowa o Róży Thun.
CZYTAJ WIĘCEJ: Burza wokół wiceszefa PE po naszym wywiadzie
- Są politycy, którzy sprzedawali własny kraj za stanowiska w strukturach międzynarodowych i są nadal gotowi to robić. Są też tacy politycy, dla których obrona godności własnego kraju, obrona dobrego imienia własnej ojczyzny, obrona polskich interesów, są ważniejsze niż stanowisko w Unii Europejskiej. Cieszę się, że tak mnie w domu wychowano, że jestem w tej drugiej grupie
- skomentował nagonkę na swoją osobę Ryszard Czarnecki w rozmowie z naszym portalem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nagonka na Czarneckiego po słowach o Róży Thun, Jest stanowcza odpowiedź
- Uważam, że ci politycy totalnej opozycji, którzy donoszą na własny kraj do obcych mediów i głosują za sankcjami przeciwko w Polsce w Parlamencie Europejskim, zasługują na potępienie. Jeżeli ktoś ma kogoś przepraszać, to niech ta pani przeprosi Polskę i Polaków za to, co zrobiła
- powiedział dziś w radiowej Trójce Ryszard Czarnecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czarnecki o Thun: Jeśli ktoś ma kogoś przepraszać, to niech ta pani przeprosi Polaków
Zachęcamy do wysyłania listu w obronie Ryszarda Czarneckiego do europosłów. Polityk PiS za odważne słowa o Róży Thun powinien - według liderów kilku grup w europarlamencie - zostać odwołany z funkcji wiceszefa Parlamentu. Rozsyłajmy list nie tylko do eurodeputowanych, ale również do mediów zagranicznych. A także udostępniajmy jego treść w mediach społecznościowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: List w sprawie odwołania Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceszefa PE