Od poniedziałku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku znów będą mogły odbywać się porody rodzinne. To możliwe dzięki świetnie przygotowanemu traktowi porodowemu z indywidualnymi, doskonale wyposażonymi salami dla rodzących i z pełnym węzłem sanitarnym – podał prezes zarządu szpitala.
"Zdajemy sobie sprawę, jak ważne dla rodziny jest wspólne przeżywanie tak ważnego wydarzenia, jak przywitanie na świecie swojego dziecka. Dlatego mimo wyjątkowej sytuacji, jaką jest pandemia, przygotowaliśmy takie warunki, by rodzice bezpiecznie mogli razem przeżyć poród i by rodzące mamy mogły liczyć na wsparcie nie tylko naszego profesjonalnego personelu, ale i najbliższej osoby"
– powiedział prezes zarządu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku Andrzej Sapiński, w którym od 26 kwietnia znów można rodzić rodzinnie.
Zaznaczył, przy tym, że wznowienie tej procedury jest możliwe m.in. "dzięki świetnie przygotowanemu traktowi porodowemu z indywidualnymi, doskonale wyposażonymi salami dla rodzących i z pełnym węzłem sanitarnym".
Rzecznik słupskiego szpitala Marcin Prusak dodał, że zgodnie z wprowadzonymi obostrzeniami w porodzie rodzinnym może uczestniczyć tylko jedna osoba towarzysząca. Zarówno ona, jak i rodząca muszą wypełnić ankietę epidemiologiczną.
"Osoba towarzysząca powinna mieszkać z rodzącą przynajmniej 14 dni przed porodem, a w dniu porodu być zdrowa, nieobjęta izolacją ani kwarantanną i musi mieć ujemny wynik testu w kierunku COVID-19 z okresu nie dłuższego niż maksymalnie 48 godzin przed porodem. Zwolniona z tego jest osoba zaszczepiona dwoma dawkami szczepionki przeciw COVID-19 po upływie 10 dni od przyjęcia drugiej dawki" – podkreślił Prusak.
Zaznaczył, że szpital gwarantuje osobie towarzyszącej rodzącej test antygenowy, jeśli ta nie ma aktualnego wyniku testu na COVID-19, i środki ochrony osobistej.
Dodał, że osoba towarzysząca może wejść na salę porodową, gdy już rozpocznie się akcja porodowa. Przez cały czas musi mieć założoną maseczkę medyczną. Po porodzie może pozostać w sali z mamą i dzieckiem maksymalnie przez dwie godziny.
Prusak zaznaczył, że ostateczną decyzję o obecności osoby towarzyszącej przy porodzie podejmuje lekarz dyżurujący.
Jednocześnie przypomniał, że nadal obowiązuje zakaz odwiedzin na wszystkich oddziałach szpitala.