Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Sakiewicz na manifestacji pod ambasadą Niemiec: Te pieniądze jeszcze za naszego życia Niemcy zaczną płacić

- Czeka nas wielka praca, ale proszę mi wierzyć, że te pieniądze jeszcze za naszego życia Niemcy zaczną płacić. Jeden jedyny warunek to solidarna postawa całego narodu - powiedział na manifestacji przed ambasadą Niemiec w Warszawie szef "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Jeszcze nie włączyłem telewizora, a już słychać, że nie da się odzyskać pieniędzy. Jak ktoś tak bardzo głośno krzyczy, że nie można, to pewnie bardzo się boi, że można. I musimy sobie to wbić do głowy, że my te pieniądze dostaniemy pod jednym warunkiem: że będziemy mieli jeden wspólny front całego narodu i całego państwa

- podkreślił Sakiewicz.

Niemcy wbrew pozorom są w bardzo słabej sytuacji, bo wiedzą, że sprawy drugiej wojny światowej są pod ogromnym pręgierzem moralnym. Nie udało im się, mimo wielu zabiegów, przerzucić odpowiedzialności na inne narody, chociaż z jednym mogliby się podzielić: z sojusznikiem Putinem, z tym, któremu sfinansowali armię dziś mordującą Ukraińców. Niemcy mają genialny patent na to, jak nie zapłacić reparacji. Zamiast zapłacić wszystkim Polakom, płacą niektórym Polakom za to, żeby reparacji nie było, płacą fundacjom, partiom politycznym. To jest jedna dziesiąta promila tego, co są Polsce winni

- mówił redaktor naczelny "GP". I pytał:

Jak to jest możliwe, że polski polityk, w kraju, w którym zamordowano 6 mln ludzi, który został zniszczony, w którym zabito połowę inteligencji, może mówić, że się nic z tego powodu nie należy i dalej mieć szansę w wyborach? To świadczy o wielkiej skali problemu, jaki my mamy. My musimy zmienić naszą mentalność, bo jeżeli ją zmienimy, to te pieniądze dostaniemy. Ale póki część naszych rodaków będzie miała dusze niewolników, nie będzie wierzyła w to, że wolno nam sięgać po pieniądze, które nam się należą, to tych pieniędzy nie zobaczymy. Wszystko zaczyna się od nastawienia. Wszystko zaczyna się od chęci. 

Tomasz Sakiewicz ocenił też:

Dzisiaj możemy powiedzieć to jest cienka granica zdrady. Jeśli ktoś mówi, że Polsce się nic nie należy, to tę granicę przekracza. […] Dziwię się tym politykom z Polski, którzy odmawiają Polakom ich praw, należnych nam praw. Słowo zdrajca po coś wymyślono  Czas, żeby to słowo dopasować do odpowiednich postaw. My mamy dzisiaj postawy zdrady, które mogą w przyszłości tak samo ważyć jak zdrada w czasie drugiej wojny światowej. Tych, którzy działają na szkodę swojego narodu, na szkodę swojego państwa - świadomie, a często za pieniądze obcego państwa - trzeba nazywać i piętnować. To jest jedyny sposób moralnego uzdrowienia polskiej polityki, kiedy rzeczy są choć odrobinę jasne. Czeka nas wielka praca, ale proszę mi wierzyć, że te pieniądze jeszcze za naszego życia Niemcy zaczną płacić. Jeden jedyny warunek to solidarna postawa całego narodu. 

 



Źródło: niezalezna.pl

wg