Partia Wiosna będzie nową siłą na polskiej scenie politycznej, ale Prawo i Sprawiedliwość nie ma zamiaru bać się rywalizacji. W dzisiejszych "Sygnałach Dnia" poseł Joanna Lichocka przyznała, że partia rządząca realizuje swój program wyborczy, a obawiać się o swoją przyszłość może na przykład ruch Kukiz'15.
Robert Biedroń zorganizował wczoraj inauguracyjną konwencję własnej partii pod nazwą "Wiosna". W dzisiejszych "Sygnałach Dnia" redaktor Katarzyna Gójska zapytała Joannę Lichocką z PiS, co sądzi o nowym bycie politycznym.
Partia Roberta Biedronia jest takim bytem, który powiela schemat powstawania kilku ugrupowań na scenie politycznej, które sięgały po elektorat lewicowo-liberalny, albo taki który odrzuca podziały partyjne i chce czegoś innego. Biedroń wywodzi się z Ruchu Palikota i jest to powtórzenie tego pomysłu na scenę polityczną. Jest zabieg, by złapać wyborców z centrum, więc myślę, że ruch Kukiz'15 może się martwić o swoją przyszłość.
- powiedziała parlamentarzystka.
Jak dodała, nie obawia się Wiosny.
PiS rzetelnie realizuje swoje obietnice wyborcze, a przecież Grzegorz Schetyna opowiadał na swojej konwencji też jakieś niesłychane rzeczy o rozdawnictwie. My się nie obawiamy, bo pokazujemy, że realizujemy obietnice i jesteśmy poważnym ugrupowaniem, a Robert Biedroń opowiada. To nie przypadek, że akcentuje rozdział kościoła, odrzucenie konkordatu, wyrzucenie religii ze szkół. Marzy im się polaryzacja sceny politycznej w sprawach ideologicznych, a odciąganie uwagę od ważnych spraw.
- podkreśliła.