- Staję dziś w obronie mieszkańców, prawdy historycznej, właściwych stosunków i szacunku mniejszości do większości i większości do mniejszości. Naszym świętym prawem i obowiązkiem jest upamiętnianie tak ważnych wydarzeń zgodnie z prawdą historyczną - powiedziała posłanka PiS, szefowa partii w województwie opolskim Violetta Porowska, która wezwała marszałka województwa opolskiego Andrzeja Bułę do reakcji na ostatnie działania mniejszości niemieckiej.
Na konferencji prasowej w Głogówku Porowska odniosła się do sytuacji z ubiegłego tygodnia, gdy na sesji nadzwyczajnej radni tej gminy odrzucili propozycję burmistrza miasta, aby na obelisku ku czci powstańców śląskich umieścić nową tablicę z napisem "W HOŁDZIE POLSKIM PATRIOTOM W SETNĄ ROCZNICĘ III POWSTANIA ŚLĄSKIEGO Mieszkańcy Gminy Głogówek".
Posłanka poinformowała, że od kilku dni do jej biura poselskiego spływają apele mieszkańców Głogówka, "gdzie zablokowano wspaniałą inicjatywę Burmistrza Piotra Bujaka mającą na celu upamiętnienie polskich patriotów, wspaniałego wolnościowego zrywu - III Powstania Śląskiego w setną rocznicę jego wybuchu".
- Staję dziś w obronie mieszkańców, prawdy historycznej, właściwych stosunków i szacunku mniejszości do większości i większości do mniejszości. Naszym świętym prawem i obowiązkiem jest upamiętnianie tak ważnych wydarzeń zgodnie z prawdą historyczną
- powiedziała Porowska.
Jak przypomniała, w ostatnich tygodniach w regionie rządzonym przez koalicję KO-Mniejszość Niemiecka-PSL doszło do kilku sytuacji konfliktowych, w trakcie których mniejszość niemiecka odrzucała propozycje koalicjantów i prawicowej opozycji w sprawie inicjatyw mających uhonorowanie osób i symboli mających związek z polskością Górnego Śląska.
Przypomniała, że prawem większości jest wskazywanie miejsc upamiętnień dla niej ważnych, a w przypadku Głogówka, według ostatniego spisu powszechnego, przedstawiciele różnych mniejszości narodowych stanowią niewiele ponad 20 proc. wszystkich mieszkańców.
- W imię tego pojednania, o którym tak często mówią liderzy mniejszości niemieckiej, apeluję do nich o opamiętanie, o refleksję. Czy naprawdę jest nam potrzebna taka sytuacja w obliczu tak ważnej rocznicy?
- pytała.
Posłanka zwróciła się też z pytaniem, "gdzie w tej całej sytuacji jest głos marszałka Andrzeja Buły i przedstawicieli PO - koalicjanta mniejszości niemieckiej w sejmiku".
- Jak długo będziecie milczeć i godzić się na takie zachowania? Dziś skandaliczna sytuacja w Głogówku, nie tak dawno blokada uhonorowania wielkiego, wybitnego Ślązaka prof. Franciszka Marka, wcześniej blokada umieszczenia Znaku Rodła w łańcuchu Marszałka Województwa Opolskiego, czy wielki bój o nadanie sali w urzędzie marszałkowskim imienia Orła Białego - na szczęście wygrany. Mam ogromną nadzieję i takie oczekiwanie, że więcej do tak przykrych sytuacji nie będzie dochodzić
- powiedziała Porowska.
Na profilu Facebooka samorządowców gminy Głogówek - Wspólna Sprawa, w niedzielę zamieszczono oświadczenie radnych, którzy głosowali przeciwko propozycji burmistrza. Według nich "napis ten może wywołać niepotrzebne kontrowersje wśród mieszkańców naszej wielokulturowej i spokojnej społeczności".
Radni podkreślili także, że w sytuacji, gdy na tablicy jest określenie "mieszkańcy gminy" tego typu krok powinien być poprzedzony konsultacjami z mieszkańcami Głogówka oraz radnymi. W ocenie radnych, takich konsultacji nie było.
Obecny na konferencji posłanki burmistrz Głogówka Piotr Bujak zapewnił, że gmina zawsze była i jest otwarta na wielokulturowość. Przypomniał, że tablice ku czci powstańców śląskich znajdujące się na pomniku pochodzą z lat PRL i wymagają zarówno konserwacji jak i uwzględnienia zmian historycznych.
- Moim celem było stworzenie z tego pomnika miejsca, gdzie można godnie spotykać się przy różnego rodzaju uroczystościach patriotycznych
- powiedział Bujak. Wyraził nadzieję, że wkrótce nadejdzie czas, gdy wszystkie strony bez emocji, wspólnie podejmą decyzję satysfakcjonującą zarówno dla przedstawicieli większości, jak i mniejszości mieszkających w gminie.