Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kto rozpozna wniosek komisji Sroki o doprowadzenie Ziobry? Losowanie znów "wygrała"... ta sama sędzia

Komisja śledcza ds. Pegasusa chce, aby były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro został siłowo doprowadzony na przesłuchanie. Wniosek trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak ustalił portal Niezalezna.pl, przeprowadzono losowanie i sprawą zajmie się... sędzia Anna Ptaszek. Ta sama, która wcześniej rozpoznawała inny wniosek komisji Sroki o ukaranie grzywną Ziobry za niestawiennictwo na przesłuchanie. Taki wyjątkowy zbieg okoliczności wywołał poruszenie wśród prawników.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Od kilku miesięcy nielegalna - co orzekł Trybunał Konstytucyjny - sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa próbuje przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Ten się nie stawia na przesłuchania, wskazują na wspomniane orzeczenie. Politycy koalicji 13 grudnia idą jednak w zaparte.

Pierwsze losowanie - sędzia Ptaszek

W połowie października ubr. komisja Sroki wystąpiła do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie Ziobry grzywną. Po przeprowadzeniu losowania sprawa trafiła do sędzi Anny Ptaszek. Jak informował portal Niezależna.pl, sędzia podjęła decyzję ekspresowo i zadecydowała po myśli komisji.

"Sędzia kapturowa Anna Ptaszek ukarała mnie za to, że nie wziąłem udziału w przestępczych działaniach posłów zdelegalizowanej przez TK komisji ds. Pegasusa. Celebrytka TVN, z masą dyscyplinarek, za to od lat zajadle zwalczająca reformy sądownictwa, nawet nie raczyła wysłuchać moich argumentów"

– skomentował wówczas Ziobro decyzję sędzi Ptaszek.

Drugie losowanie - sędzia Ptaszek

Ale jest zaskakujący ciąg dalszy tej historii. Na posiedzenie, które odbyło się 4 listopada były minister sprawiedliwości ponownie się nie stawił, a komisja zdecydowała się wystąpić - także do Sądu Okręgowego w Warszawie - z wnioskiem o nałożenie na Ziobrę kary porządkowej za nieusprawiedliwione niestawiennictwo oraz z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie.

Przeprowadzono losowanie i co za przypadek. Jak ustaliliśmy, druga sprawa dotycząca Ziobry także... trafiła do sędzi Ptaszek.

"Fart tak duży, że pani sędzia powinna grać w Lotto"

– ironicznie skomentował w rozmowie z Niezalezna.pl jeden z prawników.

To bowiem wyjątkowy zbieg okoliczności. Tego typu sprawy są losowane wśród wszystkich sędziów orzekających w wydziałach karnych pierwszoinstancyjnych. W Sądzie Okręgowym w Warszawie jest ich ponad trzydziestu. Tutaj dwie sprawy dotyczące Zbigniewa Ziobry wylosowała ta sama sędzia.

Mamy potwierdzenie!

Skontaktowaliśmy się z sędzią Ptaszek. Potwierdziła nasze ustalenia.

"Tak, to prawda. Po raz drugi zostałam wylosowana do rozpoznania takiej sprawy" - powiedziała portalowi Niezalezna.pl

Zapytaliśmy o zbieg okoliczności, a także czy w związku z emocjami i komentarzami, które wywołało poprzednie rozstrzygnięcie - rozważa wyłączenie się.

"Trudno mi cokolwiek powiedzieć teraz. Zasada jest bowiem taka, że sędzia nie komentuje sprawy, którą ma w referacie" - usłyszeliśmy.

Sędzia Ptaszek poinformowała jedynie, że posiedzenie ws. wniosku komisji śledczej najprawdopodobniej odbędzie się w przyszłym tygodniu i będzie on rozpoznawany niejawnie.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Zbigniew Ziobro #komisja ds. Pegasusa #sąd okręgowy w Warszawie

Grzegorz Broński,Mateusz Święcicki