Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Jak zachowywał się Łukasz Ż.? Policja pokazała nagranie! "Weź pan się zawijaj" [WIDEO]

"Weź pan się zawijaj z tą kamerą" - rzucił do policjanta nagrywającego czynności podejrzany o spowodowanie tragedii na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. Policja pokazała, jak wyglądało przejęcie podejrzanego od niemieckich funkcjonariuszy.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września. Volkswagen arteon, za którego kierownicą siedział Łukasz Ż., najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne. W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta; do szpitala trafiła jego żona i dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala przewieziono także kobietę z volkswagena. Kierowca uciekł, został zatrzymany w Niemczech i tamtejsza policja przekazała go do Polski.

Jak zachowywał się Łukasz Ż.? Nagranie od kulis

W czwartek Łukasz Ż. trafił w ręce polskich policjantów, którzy przetransportowali mężczyznę do aresztu śledczego na warszawskiej Białołęce. Ż. został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, gdzie usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca i złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Sąd aresztował go na 3 miesiące.

Policja opublikowała nagranie, pokazujące moment przejęcia i transportowania Łukasza Ż. do aresztu i do prokuratury.

Wszyscy zwrócili uwagę jakim "pewnym krokiem" poruszał się Ż., gdy prowadzili go policjanci. Ale kiedy w areszcie pojawiła się kamera dokumentująca czynności, już taki odważny nie był.

- Weź pan się zawijaj z tą kamerą - rzucił.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Łukasz Ż. #wypadek Trasa Łazienkowska

mk