Ze strony protestujących zdarzyły się już jednoznacznie polityczne deklaracje i wezwania m.in. do niegłosowania na PiS w wyborach samorządowych. Aktywni stali się również posłowie opozycji, którzy dodają protestowi mocnego, politycznego kolorytu.
Zdecydowanie chciałbym zaapelować o zakończenie tego protestu. Uważam, że polski rząd i pan premier Morawiecki przychylili się do postulatów osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Zostało zrealizowane tyle, ile dzisiaj może być zrealizowane.
- oświadczył poseł Adam Andruszkiewicz (koło poselskie Wolni i Solidarni), członek sejmowej podkomisji stałej ds. osób niepełnosprawnych w rozmowie z portalem niezalezna.pl.
Wydaje mi się, że należy kontynuować dialog, ale oczywiście nie w takiej atmosferze. Nie w atmosferze emocji i okupacji Sejmu, nie w atmosferze krzyków, że nie można głosować na PiS.
- dodał.
Adam Andruszkiewicz podkreślił, że
(...) to zmierza w złym kierunku, zmierza w kierunku upolitycznienia tego protestu, bo jeżeli protestujący mówią, żeby nie głosować na PiS, to wygląda tak, jakby byli sterowani przez panią Scheuring - Wielgus.
- oznajmił poseł WiS i dodał:
To jest bardzo źle dla wszystkich osób niepełnosprawnych, dlatego ten protest powinien się natychmiast zakończyć i wszystkie środowiska osób niepełnosprawnych powinny kontynuować dialog na szczeblu merytorycznym, natomiast nie powinno się to odbywać w świetle kamer i w takim krzyku, ponieważ to może odbić się bardzo źle na ocenie wszystkich osób niepełnosprawnych w Polsce.