Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Egzamin innych dzieci, a mojego dziecka. Słowa tej (strajkującej) nauczycielki szokują

Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak w mediach społecznościowych zrelacjonowała swoją rozmowę z jedną ze strajkujących nauczycielek. „Hipokryzja to chyba najdelikatniejsze określenie…” – komentuje jeden z internautów.

Zdjęcie ilustracyjne, egzamin
Zdjęcie ilustracyjne, egzamin
Jan Środa/Gazeta Polska

Dziś zakończyły się egzaminy gimnazjalne. Niejednokrotnie udało się przeprowadzić egzaminy dzięki wsparciu pedagogów, katechetów, księży, emerytowanych nauczycieli.

Związkowcy oburzyli się z powodu… właśnie składu komisji egzaminacyjnych.

Nie spodobało im się, że tam, gdzie udziału w pracach komisji odmówili strajkujący nauczyciele, uczniów pilnowali m.in. katecheci, księża, czy zakonnice.

Rozmowę ze strajkującą w czasie egzaminów nauczycielką przedstawiła Barbara Nowak.

Co powiedziała protestująca nauczycielka, której dziecko w tym czasie ma zdawać egzamin? Aż dziw bierze.

„Kuratorium w Krakowie. Rozmowa ze strajkującą w czasie egzaminów nauczycielką: - Martwię się o swoje dziecko, bo też dziś ma egzamin. Nie w mojej szkole. Na szczęście chodzi do katolickiej a oni nie strajkują. Pominę milczeniem moje pytanie. Odpowiedź Pani również

– opisała Nowak.

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jeden z nich doskonale oddaje sytuację.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#protest #nauczyciele #egzaminy #dzieci

redakcja