Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Chcą zrobić Giertycha senatorem. Zaczęły się negocjacje. „Ktoś musi udostępnić miejsce ze swojej puli”

Roman Giertych wraca do czynnej polityki? Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych wyborach powalczy o miejsce w Senacie. W ramach paktu senackiego zaczęły się już nawet negocjacje w tej sprawie. Politycy KO, Polski 2050, PSL i Lewicy przyznają, że Giertych będzie mógł wystartować do Senatu, jeśli któreś z ugrupowań tworzących pakt senacki udostępni mu miejsce ze swojej puli. Jest jednak pewien problem. Na razie jednak żadne z nich nie składa takiej deklaracji.

Fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Politycy czterech ugrupowań opozycyjnych i przedstawiciel Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" podpisali we wtorek deklarację zawarcia w najbliższych wyborach tzw. paktu senackiego. W imieniu ugrupowań dokument podpisali: reprezentant strony samorządowej, b. prezydent Gliwic, senator KO Zygmunt Frankiewicz, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, senator Polski 2050 Jacek Bury, wiceszef Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek oraz wicemarszałek Sejmu, poseł PSL Piotr Zgorzelski.

Porozumienie zakłada, że w ramach jednego okręgu ugrupowania nie będzie wystawiać przeciw sobie kandydatów, a wcześniej podzielą się, w którym okręgu która partia wystawi swojego kandydata.

Giertych idzie do Senatu?

W mediach społecznościowych pojawiała się informacja, że w ramach paktu senackiego do Senatu może wystartować mecenas Roman Giertych.

Sam Giertych przyznał w środę w rozmowie z Wirtualną Polską, że sądzi, iż wystartuje w wyborach do Senatu z własnego komitetu. 

Podobnie zrobił Krzysztof Kwiatkowski w zeszłych wyborach i to ułatwia czasem kampanię.
- powiedział mecenas portalowi.

Szukają miejsca dla Giertycha

Okazuje się, że na razie żadne z ugrupowań tworzące pakt senacki nie przyznaje się do tego, że ustąpi mu miejsce ze swojej puli.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia pytany o to, czy prawdziwe są doniesienia, że były wicepremier i były minister edukacji będzie reprezentował w wyborach do Senatu Polskę 2050. Potwierdza, że nazwisko Giertycha pojawia się w kontekście wyborów do Senatu, jednak zaprzecza, jakoby miał on startować pod szyldem ugrupowania Hołowni.

Z posiadanych przez nas informacji wynika, że Roman Giertych będzie chciał wystartować do Senatu z własnego komitetu wyborczego.
- odparł Szymon Hołownia.

Od odpowiedzi uchyla się też rzecznik PO Jan Grabiec zastrzegając, że szczegółowej rozmowy o nazwiskach jeszcze nie było.

Jeżeli zgłosi tego kandydata któreś z ugrupowań, które tworzą pakt senacki, będzie kandydatem tego ugrupowania. Taką mamy umowę, że wzajemnie nie wtrącamy się w kandydatury, jeśli dają one szanse na zwycięstwo w okręgu i oczywiście nie ma przeciwwskazań natury moralnej. Nie mam jednak wiedzy, jakie są plany naszych partnerów, bo o nazwiskach szczegółowo nie rozmawialiśmy.
- powiedział rzecznik PO Jan Grabiec.

Pytany, czy Giertych mógłby wystartować z senackiej puli Koalicji Obywatelskiej, Grabiec zaznaczył, że „Roman Giertych jest znanym adwokatem, cenionym przez wiele osób, ale nie ma decyzji w sprawie poparcia jego kandydatury”.

Marek Sawicki (PSL) podkreślił z kolei, że w ramach kampanii wyborczej każdy może przedstawiać swoje racje. 

Jeśli w ramach paktu senackiego zdecydują, że jest dla niego jakieś miejsce, jakiś okręg, to niech go biorą, mi to nie przeszkadza.
- powiedział Sawicki.

Podobne stanowisko przedstawił w poniedziałek współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z RMF FM. Czarzasty wykluczył jednak możliwość startu Giertycha z list Lewicy. Zaznaczył jednak, że jeżeli zostanie on przez kogoś zgłoszony, Lewica nie będzie tego blokować.

 



Źródło: Niezalezna.pl, PAP

#totalna opozycja #Pakt senacki #Roman Giertych #wybory parlamentarne