Dzisiaj w Parlamencie Europejskim w Strasburgu rozpoczęła się debata nad projektem rezolucji w sprawie praworządności w Polsce. Potem odbędzie się głosowanie. W projekcie europosłowie chcą, by komisja sprawiedliwości Parlamentu przygotowała raport na temat rządów prawa w Polsce.
To krok w kierunku rozpoczęcia procedury praworządności wobec Polski.
Mordowanie dziennikarzy na Malcie, krwawe zamachy i stany wyjątkowe w państwach europejskich to nic. Liczy się atak na Polskę, w której rząd cieszy się rekordowo wysokim poparciem.
Dziś o godz. 9 na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego rozpoczęła się debata o praworządności i stanie demokracji w naszym kraju. Po godz. 12:30 planowane jest głosowanie nad rezolucją Parlamentu w tej sprawie.
W debacie bierze udział m.in. wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans i – w imieniu prezydencji w Radzie UE - wiceminister do spraw europejskich Estonii Mati Maasikas.
Jak podano we wtorek, "oczekuje się, że Parlament wezwie do uruchomienia wobec Polski procedury zgodnej z artykułem 7 Traktatu, mówiącym o ryzyku poważnego naruszenia wartości europejskich". "Jeśli tak się stanie, Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych PE przygotuje tzw. uzasadnioną propozycję w tej sprawie, którą następnie przedłoży Radzie UE. Procedura może doprowadzić do zawieszenia części praw Polski jako członka Unii Europejskiej" - czytamy w komunikacie europarlamentu.
Za chwilę debata o Polsce w PE. Sala wypełniona po brzegi pic.twitter.com/1tU8JuyuYL
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) 15 listopada 2017
Pod projektem rezolucji podpisało się kilkudziesięciu europosłów reprezentujących zdecydowaną większość PE, w tym chadecy, socjaliści, liberałowie oraz Zieloni. W dokumencie autorzy wskazują, że sytuacja w Polsce stwarza ryzyko naruszenia unijnych zasad. Kładą nacisk na kwestie dotyczące reformy sądownictwa, ale również wzywają do dostosowania się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE i wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej.
A dziennikarka RMF FM informuje również:
Komuniści z GUE zgłosili poprawkę do rezolucji w spr. Polski w której potępiają „polityczne prześladowania przez polskie władze komunistów, antyfaszystów (..) i innych demokratów” :)
— Szymańska-Borginon (@Sz_Borginon) 15 listopada 2017
Dokument zawiera też wniosek do Komisji Wolności Obywatelskich PE, by przygotowała sprawozdanie na temat praworządności w Polsce. "Oznacza to, że PE zamierza, nie czekając na Komisję Wenecką (organ doradczy Rady Europ), która w grudniu ma wydać kolejną opinię w sprawie Polski, wystąpić do Rady UE o wszczęcie procedury z art. 7" – powiedział w poniedziałek anonimowo Polskiej Agencji Prasowej przedstawiciel Parlamentu Europejskiego.
Własny projekt rezolucji w sprawie praworządności w Polsce przygotowali też europosłowie PiS. Wskazują oni na stosowanie podwójnych standardów przez KE oraz na to, że kompetencje dotyczące kwestii naruszania zasad praworządności leżą w gestii jedynie Rady UE i Rady Europejskiej.
Art. 7 traktatu o UE to tzw. opcja atomowa, w wyniku której kraj może zostać objęty sankcjami. Celem procedury ochrony praworządności, która może prowadzić do uruchomienia tego artykułu, jest umożliwienie dialogu z danym państwem członkowskim, aby zapobiegać "wyraźnemu ryzyku poważnego naruszenia" przez to państwo wartości, o jakich mowa w Traktacie o UE.