Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

To najważniejsze święto sportu gołębiarskiego. Trwają Międzynarodowe Targi Gołębi Pocztowych

- Obok klatek gołębi zwykle umieszcza się plansze ze zdjęciami ich oczu. Dlaczego? Bo tęczówka oka gołębia pocztowego od razu powie nam wszystko o jego umiejętnościach. Jasna wskazuje, że gołąb będzie sprinterem, ciemna, wiśniowa oznacza, że ptak będzie maratończykiem. Będzie osiągał świetne wyniki w lotach na długich dystansach, nasz lider przeleciał z sukcesami dystans aż 780 km. Z kolei nasza najszybsza samiczka, o imieniu "Złotawyga" leciała z prędkością 2.170 metrów na minutę - mówi nam hodowca Daniel Zygmunt. W Katowicach do niedzieli trwają Międzynarodowe Targi Gołębi Pocztowych "ExpoGołębie", wraz z towarzyszącą im 71. Ogólnopolską Wystawą Gołębi Pocztowych. (To najważniejsze święto sportu gołębiarskiego w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej).

Polska to gołębiarska potęga

- 71. ogólnopolska wystawa jest podsumowaniem sezonu 2022 r. To najlepsze gołębie z 40. okręgów, (tak jest podzielona Polska w strukturach Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych). Teraz pokazujemy ok. 1000 ptaków. Ze względu na problemy z ptasią grypą nie wszystkie reprezentacje dotarły w tym roku do Katowic. To liderzy zarówno w klasach sportowych, (tu jest aż 10 kategorii, podzielonych na płeć, wiek; dystans w konkursach, który pokonują gołębie), jak i klasy standardowej (tu ocenia się piękno gołębi). Co ważne gołębie oceniane za wygląd też muszą mieć wyniki sportowe. Musiały przelecieć odpowiednią ilość kilometrów w konkursach

- wyjaśnia nam Piotr Kobędza, wiceprezydent zarządu głównego Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych i prezes Okręgu Katowice.

Spośród 1.100 najlepszych ptaków minionego sezonu - 43. gołębie będą reprezentować Polskę w zawodach międzynarodowych. W tym roku nie ma olimpiady (odbywa się co dwa lata). 

- Będzie dopiero w roku następnym. Dodam, że na olimpiadach reprezentacja Polski osiąga świetne wyniki. Polska zdobywa prawie 50 proc. wszystkich medali. Jesteśmy światową potęgą gołębiarstwa - dodaje Piotr Kobędza.

- W polskim związku zrzeszonych jest ok. 45 tys. osób. U nas nadal to popularne hobby. Choć usłyszałem, w jednej z reklamówek, że to hobby... schyłkowe. Tak nie jest! Np. w Niemczech, dotąd najliczniejszym związku hodowców Europy w ciągu dwóch lat ubyło 20 tys. członków. Związek zrzeszał ok. 75 tys. ludzi, zniknęła jedna trzecia hodowców. Młodzi ludzie, już nie chcą się angażować w pasję. Mają internet, komputer, telefon komórkowy. A obcowanie z żywym zwierzęciem daje same korzyści, uczy odpowiedzialności, wytrwałości, systematyczności. Chodzi też o to, że w Europie hodowla gołębi staje się... profesją. Ludzie utrzymują się z tego. 

Najdroższe gołębie (także ich potomkowie) są warte 30-40 tys. euro. Klasa średnia kosztuje kilka tys. euro za sztukę. Także w Polsce następuje profesjonalizacja tego sportu. Np. podczas targów w Katowicach można było kupić utytułowane gołębie lub ptaki, które będą się rozmnażać, dając świetnych lotników, po ok. 10 tys. zł za sztukę. 

Z osła konia wyścigowego się nie zrobi!

 - Jaki powinien być gołąb pocztowy? Musi mieć coś w głowie! Z osła konia wyścigowego się nie zrobi! Gołębie na krótszych i średnich dystansach pokonują do 500 km, na dłuższych ok. 700 km. Muszą później wrócić do hodowcy. I robią to. Oczywiście w czasie zawodów i podczas hodowli ocenia się sylwetkę, ptak powinien mieć mocne plecy, skrzydła. Pióra na grzbiecie powinny mu się równo i gładko układać. Dlatego kupując ptaki hodowcy głaszczą je po piórach

- tłumaczy Dariusz Bonczek, hodowca z Dziewek w woj. śląskim (hodowla "Morel Team"). (Pan Dariusz ma ok. 300 gołębi).

Adam Braszko (hodowla Wspólny Gołębnik "Roztocze" z gm. Sułów w woj. lubelskim) zajmuje się blisko 2 tys. ptaków. (Projekt polega na tym, że inni hodowcy oddają je pod jego opiekę, która obejmuje też treningi lotów i przygotowanie do startów w zawodach). Pan Adam zwraca uwagę, że najważniejszą kwestią jest zdrowie zwierząt (stąd np. szczepienia na choroby wirusowe). Gołębie lubią czystość i chętnie biorą kąpiele. Przygotowuje im się baseniki dodając do wody specjalne sole, by usunąć pasożyty z piór. I zwłaszcza startujący lotnicy dostają wysokoenergetyczną karmę jak sportowcy.

Lotnicy "Via Carpatia"

- Gołębie lubią mieszanki ziaren słonecznika, kukurydzy, prosa, sorgo i wielu innych zbóż - tłumaczy Daniel Zygmunt, hodowca z Iwonicza w woj. podkarpackim, (który wraz z rodzicami Ewą i Eugeniuszem Zygmuntem chce stworzyć w tym roku nową trasę lotów gołębi "Via Carpatia", która pobiegnie polskim odcinkiem międzynarodowej trasy łączącej Kłajpedę na Litwie z Salonikami w Grecji). Hodowca tłumaczy jak na pierwszy rzut oka ocenić, czy gołąb będzie dobrym lotnikiem; (powinien mieć wyrazistą tęczówkę oka) oraz czy będzie długodystansowcem, czy sprinterem. Jak samiczka "Złotawyga", która hodowli państwa Zygmunt przysporzyła wielu sukcesów. Bo najlepsi mają swoje imiona.

- Moja ulubiona para gołębi, która odchowała wielu utytułowanych potomków, to samiczka "Lalka" i jej partner. Te gołębie są bardzo popularne. Niedawno ukazał się na ich temat reportaż w TVP Kielce i w prasie branżowej

- mówi z dumą Henryk Szaleniec, hodowca z Sędziszowa (Okręg Kielce). (W hodowli pana Henryka jest ok. 500 gołębi).

Życie toczy się dalej...

- Czy byłem na targach gołębi, gdy zawaliła się hala MTK? Oczywiście, jestem na targach gołębi co roku - wspomina Henryk Szaleniec. - Wtedy w 2006 r. właśnie z żoną i dziećmi się pakowaliśmy, mieliśmy jechać na Śląsk, gdy usłyszeliśmy o tragedii. Wielu moich kolegów tam zginęło, także moich sąsiadów z okręgu Kielce, byliśmy potem na pogrzebach...

Podobne wspomnienia ma Włodzimierz Róża, hodowca z Gniezna. 

- Zajmuję się gołębiami 50 lat, śmierć tych 65 osób pod gruzami to najsmutniejsza rzecz, jaka się - moim zdaniem - wydarzyła w tym czasie - dodaje.

Także Piotr Kobędza doskonale pamięta tamte wydarzenia. Nie działał jeszcze w zarządzie głównym PZHG. Był tylko hodowcą (gołębiami zajmuje się od 13. roku życia). Targi odwiedził w piątek. O tragedii dowiedział się w sobotę. Były jego urodziny. Do dziś to wspomnienie wyciska łzy...

- Ale targi się odbywają dalej. Ludzie chcą na nie przyjeżdżać. I hodowcy, i odwiedzający. To dobrze, że życie jednak się toczy. Ci którzy tam byli, lub mieli być, pamiętają. Co roku składamy kwiaty pod pomnikiem, który stoi na terenie dawnych Międzynarodowych Targów Katowickich

- mówi. 

ExpoGołębie

Okręg Katowice jest najsilniejszym, najstarszym (w ub. r. świętował 100-lecie) i najbardziej licznym w Polsce (zrzesza 2,5 tys. osób). Prawie, co roku - także w sezonie 2022 r. - wygrywa ogólną klasyfikację konkursów w Polsce. 

- Śląsk to w ogóle mekka gołębiarzy. Górnicy, hutnicy, chętnie hodowali przy swoich familokach ptaki, by cieszyć się kontaktem  z naturą - podkreśla pan Piotr. 

– Jesteśmy dumni, że już drugi rok z rzędu targi "ExpoGołębie" odbywają się w tak prestiżowym miejscu jak katowickie Międzynarodowe Centrum Kongresowe, koło hali "Spodek" – mówi Marta Ostaszewska, przedstawiciel organizatora.

– Wieloletnia współpraca z Polskim Związkiem Hodowców Gołębi Pocztowych pozwoliła na stworzenie wyjątkowego wydarzenia, które łączy tradycję z nowoczesnością. Tradycja sportowej hodowli gołębi pocztowych to pasja przekazywana z pokolenia na pokolenie, a spotkania i zawody „gołębiorzy" cieszą się niezmienną popularnością kilkudziesięciu tysięcy pasjonatów. 

 



Źródło: niezalezna.pl,

Agnieszka Kołodziejczyk