Członkowie Jadowskiego Stowarzyszenia Historycznego znaleźli średniowieczny skarb – 18 krzyżackich monet. Były zakopane na przykościelnej łące. Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków przyznał, że to najprawdopodobniej największy skarb krzyżacki znaleziony do tej pory na Mazowszu.
Prezes Marek Suchocki, jest jednym z odkrywców skarbu, jak zaznacza Stowarzyszenie uzyskało zgodę na zbadanie łąki od księdza oraz od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Nie do końca wiedzieliśmy, co możemy tam znaleźć, bo z jednej strony jest to teren, który teoretycznie nigdy nie był przeszukany. Z drugiej chyba ktoś nielegalnie tam kopał, bo trochę śladów znaleźliśmy. Mieliśmy też informację od księdza, że tam pewnie będzie też dużo śmieci z lat dziewięćdziesiątych, bo wtedy były tam zakopywane śmieci z cmentarza.
– powiedział w rozmowie z dziennikarzem PAP-u.
Na początek znaleziono różne drobiazgi – klamry od pasa czy monety z XIX wieku, dopiero we wrześniu odkopano ów krzyżacki skarb.
Te monety były w jednym miejscu, udało nam się znaleźć najpierw 14 monet srebrnych. Na początku myśleliśmy, że to nie jest aż tak cenne znalezisko. Myśleliśmy, że są to boratynki, czyli dużo bardziej powszechne, miedziane monety. Po oczyszczeniu okazało się, że są to monety srebrne, bardzo wyraźne. Na większości z nich są krzyże, a z drugiej strony herby, które pozwoliły nam upewnić się, że są to kwartniki krzyżackie. Jak się zorientowaliśmy, że są to monety krzyżackie to się przestraszyliśmy. Przepisy związane z ochroną zabytków są na tyle restrykcyjne, że baliśmy się, żeby czegoś nie zniszczyć, żeby postąpić zgodnie z procedurami.
– dodał Suchocki.
Monety zostały przekazane do mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, a w grudniu członkowie Stowarzyszenia rozpoczęli dalsze prace archeologiczne pod okiem archeologów. W ich trakcie znaleziono jeszcze cztery monety.
Wojewódzki konserwator napisał, że to tzw. depozyt sakiewkowy i najprawdopodobniej największy skarb krzyżacki znalezionym na Mazowszu.