10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

NBA: Nieoczekiwane porażki Los Angeles Lakers i Philadelphia 76ers. Drużynie z Filadelfii grozi kwarantanna

Broniący tytułu mistrza NBA koszykarze Los Angeles przegrali trzecie spotkanie w tym sezonie. Tym razem na własnym parkiecie ulegli San Antonio Spurs 109:118. Porażki doznał też czołowy zespół ligi Philadelphia 76ers, pokonany w Nowym Jorku przez Brooklyn Nets 122:109. Ekipie z Filadelfii grozi przymusowa kwarantanna, po tym jak koronawirusa wykryto u Seth'a Curry'ego.

San Antonio Spurs  pokonali Los Angeles Lakers
San Antonio Spurs pokonali Los Angeles Lakers
fot. twitter.com/spurs/

Drużynie trenera Gregga Popovicha służy pobyt w Los Angeles. Przed dwoma dniami pokonali w hali Staples Center ekipę Los Angeles Clippers. Teraz przyszła kolej na aktualnych mistrzów, którzy po tej porażce stracili miano najlepszej drużyny Konferencji Zachodniej.

San Antonio Spurs tym razem pokonali LA Lakers

LaMarcus Aldridge był liderem gości notując 28 punktów. DeMar DeRozan, który we wtorkowym spotkaniu z Clippers zdobył zaledwie sześć, miał teraz 19 pkt i osiem asyst, Dejounte Murray dodał 18 i osiem zbiórek, a Rudy Gay - 15 pkt dla Spurs, którzy przerwali na czterech serię zwycięstw "Jeziorowców".

W zespole gospodarzy LeBron James uzyskał 27 pkt, 12 as. i sześć zbiórek, a Anthony Davis - 23, 10 zb. i trzy bloki. Było to trzecie spotkanie tych zespołów w ostatnich dziewięciu dniach. Dwa poprzednie wygrali mistrzowie, którzy obecnie mają bilans 6-3 i na Zachodzie ustępują tylko Phoenix Suns (6-2).

Philadelphia 76ers przegrali dopiero drugie spotkanie w sezonie

Nie powiodło się także najlepszej w lidze na tym etapie drużynie z Filadelfii (do czwartku bilans 7-1), która po serii pięciu kolejnych zwycięstw przegrała drugi mecz w sezonie.

Rezerwowy Joe Harris zdobył dla zwycięzców rekordowe w bieżących rozgrywkach 28 pkt, Caris LeVert dodał 22. Drużyna trenera Steve'a Nasha, debiutującego w tej roli, grała osłabiona brakiem swoich gwiazdorów. W związku z procedurami sanitarnymi czasu pandemii w drugim kolejnym meczu nie mógł wystąpić Kevin Durant. Zabrakło także, z powodów osobistych, rozgrywającego Kyriego Irvinga.

Specjalnie nie popisali się tym razem gwiazdorzy "Szóstek". Kameruński środkowy Joel Embiid zdobył 20 pkt, a australijski rozgrywający Ben Simmons tylko 11. Najskuteczniejszy w zespole był Shake Milton - 24.

Przed meczem okazało się, że zakażony wirusem Covid-19 jest Seth Curry z ekipy gości, który i tak nie miał grać ze względu na uraz kostki. Natychmiast został poddany kwarantannie. Według amerykańskich mediów grozi ona teraz całemu zespołowi Philadelphii, na miejscu w Nowym Jorku.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#NBA #koszykówka #Los Angeles Lakers #Philadelphia 76ers #Seth Curry #koronawirus

jm