Burmistrz Werony Flavio Tosi, wystawił jako kandydatkę w wyborach swoją partnerkę Patrizię Bisinellę.
W wywiadzie radiowym Tosi zapewnił, że nie będzie dalej rządził Weroną "z tylnego siedzenia". Burmistrz, do niedawna polityk Ligi Północnej, z ramienia której wygrał wybory w swym mieście, z braku, jak stwierdził, innego kandydata na swego następcę, zgłosił kandydaturę narzeczonej. Także Patrizia Bisinella należała do Ligi Północnej, ale odeszła z niej na znak protestu przeciwko wyrzuceniu Tosiego z tego ugrupowania w 2015 r. Założył on wtedy ruch FARE (robić), z którego Bisinella startuje teraz w wyborach.
Wybrał mnie jako kandydatkę z racji moich kompetencji
- oświadczyła absolwentka prawa z kilkunastoletnim doświadczeniem działalności politycznej.
Nie startuję dlatego, że jestem narzeczoną Flavio
- podkreśliła, cytowana na łamach prasy.
Burmistrz, który urząd ten sprawuje od 10 lat, nie rezygnuje z polityki. Ubiega się o mandat radnego. Najostrzej decyzje Tosiego krytykuje lider jego niegdyś macierzystej Ligi Północnej, Matteo Salvini, który wystawił w wyborach kandydatkę swej partii.
Nie ma u nas dynastii, nie jesteśmy monarchią
- stwierdził.
Źródło: PAP
#burmistrz
#Włochy
#Rzym
ES