Szwedzka firma pocztowa wstrzymała dostawy przesyłek na jedną z dzielnic znajdującej się w strefie „no- go”. Jest zbyt niebezpieczna dla pracowników – podaje brytyjski portal dailymail.com.
Przedmieście, na północ od centrum Sztokholmu, ma populację składającą się z 75 procent imigrantów.
Firma PostNord zaprzestała dostaw w Rinkeby, dzielnicy Sztokholmu.Około 120 gospodarstw domowych będzie musiało odbierać swoje przesyłki osobiście.
W okolicy jest bardzo niespokojnie, dlatego też zorganizowano ochronny przystanek, aby zapewnić bezpieczeństwo naszych pracowników
– poinformowała Maria Ibsen, rzecznik prasowy firmy.
W lutym policja musiała interweniować i oddać strzały ostrzegawcze po tym, jak doszło do zamieszek, w wyniku których spalono samochody, rzucano kamieniami na oficerów policji i okradziono sklepy w dzielnicy.
Zamieszki wybuchły po tym, jak policja aresztowała poszukiwanego człowieka, uważanego za sprzedawcę narkotyków, na stacji metra w Rinkeby. Fotograf z gazety „Dagens Nyheter” spędził noc w szpitalu po tym, jak został zaatakowany przez grupę 15 osób, gdy chciał zawiadomić służby o rozruchach.
Byłem wielokrotnie uderzony, kopano moje ciało i głowę. Spędziłem noc w szpitalu
– opowiadał fotograf.
Źródło: Daily Mail
#no-go #Szwecja
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marek Nowicki