25 marca 1977 roku na konferencji prasowej zorganizowanej w mieszkaniu Antoniego Pajdaka ogłoszono apel „Do społeczeństwa polskiego”. Jednocześnie poinformowano o powstaniu Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO). Poszanowanie, obrona i respektowanie praw człowieka oraz stworzenie szerokiego ruchu obywatelskiego – to główne cele drugiej, obok KOR, jawnie działającej antypeerelowskiej organizacji opozycyjnej.
Inicjatywa powołania Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO) pojawiła się w środowiskach niepodległościowych na przełomie 1975 i 1976 r. Jego założyciele podkreślali swój związek z tradycją II RP i Armii Krajowej, a także z Kościołem katolickim. Byli wśród nich niedawni więźniowie polityczni z rozbitej przez SB na przełomie lat 60. i 70. konspiracyjnej organizacji „Ruch", a także weterani Armii Krajowej i powojennego podziemia antykomunistycznego.
„Apel do społeczeństwa polskiego” przesłano do marszałka Sejmu oraz Episkopatu Polski. Dzień później został on ogłoszony na wspomnianej konferencji prasowej. Działacze ROPCiO, odwołując się do zasad zawartych m.in. w Konfederacji Warszawskiej z 1573 r., gwarantującej wolność wyznania, Konstytucji 3 Maja oraz hasła „Za wolność waszą i naszą”, pisali:
Prawa człowieka i obywatela są nienaruszalne, niezbywalne i nie można się ich zrzec. Nie może być prawdziwie wolny naród, którego członkowie rezygnują z korzystania i z obrony swoich praw – jak tego dowiodły doświadczenia historyczne, także Polski i Polaków
Autorzy apelu powoływali się na Międzynarodowe Pakty Praw Człowieka, ratyfikowane przez Radę Państwa PRL 3 marca 1977 r. Nawiązywali również do Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie z 31 lipca 1975 r., mówiącego o poszanowaniu praw i podstawowych wolności człowieka, oraz do Konstytucji PRL, przyznającej w części deklaratywnej wolność przekonań, wypowiedzi, druku, zgromadzeń i manifestacji oraz zrzeszania się.
Apel „Do społeczeństwa polskiego” podpisali:
Mieczysław Boruta Spiechowicz, Andrzej Czuma, Karol Głogowski, Kazimierz Janusz, Stefan Kaczorowski, Leszek Moczulski, Marek Niesiołowski, Antoni Pajdak, ks. Bogdan Papiernik, Zbigniew Sekulski, Zbigniew Siemiński, Bogumił Studziński, Piotr Typiak, ks. Ludwik Wiśniewski, Adam Wojciechowski, Andrzej Woźnicki, ks. Jan Zieja i Wojciech Ziembiński (Antoni Pajdak i ks. Jan Zieja wkrótce wycofali swoje podpisy).
Działacze ROPCiO i KSS KOR niejednokrotnie współdziałali ze sobą. Zarazem jednak między tymi organizacjami panowała nieufność i dystans.
„Dla ogromnej większości działaczy KOR krańcowym celem była demokratyzacja PRL. ROPCiO działał w innej perspektywie: dla nas celem było obalenie PRL i stworzenie niepodległej i demokratycznej Trzeciej Rzeczypospolitej” – powiedział Moczulski.
Działacze ROPCiO - podobnie jak innych ugrupowań antypeerelowskich - byli często zwalniani z pracy, zatrzymywani na 48 godzin. Czasem otrzymywali sankcję prokuratorską, siedzieli wtedy w areszcie dłużej. Zdarzały się też pobicia. Władze komunistyczne nie zdecydowały się jednak na zlikwidowanie powstającej opozycji politycznej drogą masowych represji i wyroków więzienia.
Źródło: dzieje.pl
#komunizm
#opozycja
#ROPCiO
MŁ