GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Pożegnanie Niezłomnego „Jastrzębia” – żołnierza „Łupaszki”

W sobotę 22 października o godz. 13:00, na Wojskowych Powązkach w Kolumbarium – Kwatera Polskiego Państwa Podziemnego – pożegnamy kpt. Józefa Bandzo, żołnierza 3. i 5.

Marta Chmielińska/ipn.gov.pl
Marta Chmielińska/ipn.gov.pl
W sobotę 22 października o godz. 13:00, na Wojskowych Powązkach w Kolumbarium – Kwatera Polskiego Państwa Podziemnego – pożegnamy kpt. Józefa Bandzo, żołnierza 3. i 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, podkomendnego mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Msza św. rozpocznie się o godz. 11:30 w kościele św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach.

W niedzielę 16 października, po ciężkiej chorobie w hospicjum w Wołominie, zmarł kpt. Józef Bandzo – „Jastrząb”. Miał 92 lata. 

Wspaniały człowiek, do końca zachowywał wileńską pogodę ducha i skromność. Mimo że był dzielnym, niezłomnym żołnierzem, nigdy nie przechwalał się swoimi zasługami z okresu walk o niepodległości Polski. 21 października zamierzaliśmy wspólnie obchodzić jego 93. urodziny.

– powiedział Arkadiusz Gołębiewski, reżyser i twórca Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Czynione są starania, aby pogrzeb „Jastrzębia” miał charakter państwowy.

Pod koniec sierpnia br. Józefa Bandzo uhonorował prezes IPN Jarosław Szarek, który odwiedził go w domu w Warszawie i „złożył meldunek” o pogrzebie Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” w Gdańsku. Przedstawiciele Instytutu przekazali kombatantowi pamiątkowy ryngraf oraz fotografie z uroczystości pogrzebowych „Inki” i „Zagończyka”. 92-letni weteran nie mógł – ze względu na stan zdrowia – uczestniczyć w pogrzebie; choć jeszcze w kwietniu br. odprowadzał w ostatniej drodze swojego dowódcę Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, który został pochowany na Wojskowych Powązkach.

Józef Bandzo urodził się 21 października w 1923 r. w Wilnie. W czasie II wojny światowej należał do oddziału partyzanckiego Gracjana Fróga „Szczerbca”, przekształconego później w 3. Wileńską Brygadę Armii Krajowej. Był jednym z najstarszych stażem partyzantów, który dosłużył się stopnia oficerskiego. Brał udział w wielu akcjach bojowych, także tych spektakularnych, m.in. razem ze „Szczerbcem” zdobywał miasto Nowe Troki, brał też udział w ataku na Wilno podczas operacji „Ostra Brama”. Następnie został wcielony do komunistycznego ludowego Wojska Polskiego, czyli do Armii Berlinga, jednak przy pierwszej okazji porzucił szeregi tej formacji. W 1945 r. dołączył do 5. Wileńskiej Brygady AK, dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, gdy ta walczyła na ziemi białostockiej.

Nas wychowało harcerstwo, szkoła i partyzantka. To było prawdziwe wojsko. Hartowaliśmy się w tej walce. Zdobywaliśmy miasteczka. Była musztra, była dyscyplina. Szanowaliśmy jeden drugiego. Przed starszym partyzantem człowiek sam z siebie stawał na baczność.

– mówił w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” z 2016 r.

Kpt. Bandzo przeszedł z oddziałami mjr. „Łupaszki” epopeję walk na Białostocczyźnie, a potem na Pomorzu i Mazurach. W 1946 r., gdy major odtwarzał swoje oddziały, Józef Bandzo należał do jego najwierniejszych żołnierzy – mówi dr Kazimierz Krajewski z IPN. Przypomniał, że w 1947 r. Bandzo ujawnił się podczas tzw. amnestii, która „skazywała żołnierzy niepodległościowego podziemia na łaskę i niełaskę komunistów”.

Przykład Józefa Bandzo pokazuje doskonale, czym była ta amnestia. Chodziło w niej nie o stworzenie ludziom podziemia możliwości powrotu do normalnego życia, które i tak musiałoby się toczyć pod dyktaturą komunistyczną, ale o zyskanie materiału operacyjnego i wydobycie tych ludzi z lasów, tak aby byli całkowicie zależni od władzy komunistycznej. W efekcie Józef Bandzo został oskarżony i pod fałszywymi zarzutami skazany na karę śmierci, zamienioną następnie na wieloletnie więzienie. Karę odbywał w ciężkich warunkach. (...) Józef Bandzo jest postacią o wymiarze symbolicznym, nie tylko dla środowisk kresowych, ale dla całego pokolenia akowskiego. Zaczynał walkę z okupantem niemieckim, a potem kontynuował ją z okupantem sowieckim i rodzimymi komunistycznymi zdrajcami. Walczył więc z obydwoma wrogami wolności naszego kraju i zapłacił za to bardzo wysoką cenę (...). To przedstawiciel pokolenia, którego Polska pewnie już nigdy nie będzie miała. Pokolenia, które wyrosło w okresie międzywojennym i zostało wychowane w patriotycznych domach i szkołach okresu niepodległości

– dodał historyk.

Spotkajmy się wszyscy o godz. 11:30 na Starych Powązkach w Warszawie, aby oddać cześć temu Niezłomnemu Żołnierzowi. 

 



Źródło: ipn.gov.pl

#Łupaszka #Niezłomny #pogrzeb #Bandzo #Józef