Wynik brytyjskiego referendum jest prostą konsekwencją arogancji eurokratów. Ideologiczne zaślepienie sprawiło, że zamiast Europy wolnych ludzi i narodów powstała bezkresna biurokracja, pojawił się terror politycznej poprawności i brak odniesienia wobec rzeczywistych obaw i problemów nurtujących obywateli Europy.
Pierwsze reakcje unijnych polityków nie wskazują na możliwość zbawczego otrzeźwienia. Wręcz przeciwnie. Ma być więcej tego samego, co prowadzi do zagrożenia dezintegracją już nie tylko UE, ale Europy jako wspólnoty wartości. Bez Wielkiej Brytanii europejska łódź może stracić niezbędny balans. Dlatego znaczenia nabiera prowadzenie przez Polskę suwerennej polityki wzmacniającej nasze bezpieczeństwo. Tylko suwerenne państwo bowiem może definiować własne interesy (w tym obronne) i poszukiwać realnych sprzymierzeńców, czyli takich, którzy w razie zagrożenia, w obronie własnego bezpieczeństwa, będą zmuszeni z Polską współdziałać, zarówno na polu dyplomacji, jak i militarnym. Niezbędne jest uzupełnienie światowej architektury bezpieczeństwa partnerskim porozumieniem państw naszego regionu.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
