- Powtórzę raz jeszcze, chcemy nie tylko by Polska była w Sojuszu, ale także by Sojusz był w Polsce - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO. Jens Stoltenberg przybył dziś do Warszawy, by rozmawiać na temat lipcowego szczytu Sojuszu.
Dziś sekretarz NATO odwiedził Belweder. Po spotkaniu z Andrzejem Dudą odbyła się wspólna konferencja prasowa.
- Trwają w tej chwili ostatnie ustalenia pomiędzy państwami członkowskimi co do ostatecznych postanowień, jakie zapadną na szczycie - poinformował prezydent.
Najważniejsze jest to, by Sojusz był solidarny i by był jednością
- stwierdził Andrzej Duda. Dodał, że z punktu widzenia Polski oznacza to wzmocnienie obecności NATO na wschodniej flance.
W połowie czerwca odbędzie się spotkanie ministrów obrony, na którym ta sprawa będzie dyskutowana
- zapowiedział.
Prezydent poinformował również, że w ramach solidarności Polski z NATO zapadła decyzja o tym, że fregata ORP Kościuszko wyruszy na Morze Egejskie, by tam wspierać misję Sojuszu związaną z kryzysem imigracyjnym.
Z kolei Jens Stoltenberg podkreślił, że Polska wnosi duży wkład w Sojusz m.in. poprzez ćwiczenia wojskowe.
Polska jest także przykładem, jeśli chodzi o obronność. Wydaje 2 procent PKB na sprzęt dla armii i jest tu bardzo dobrym przykładem –
powiedział.
Szef NATO nie chciał podać konkretów dotyczących wzmocnienia wschodniej flanki NATO w Polsce oraz krajach bałtyckich. Potwierdził jedynie, że mają tu stacjonować żołnierze USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Szczyt NATO w Warszawie odbędzie się 8 i 9 lipca.
Źródło: TVP Info,prezydent.pl,twitter.com
pb