Ustrój Warszawy do przemyślenia - wojewoda mazowiecki specjalnie dla „Dodatku Warszawskiego”

Ustawa warszawska była specustawą. I warto zapytać, czy nie trzeba po latach jej skorygować? Czy wojewoda, sprawując nadzór nad gminami, nie powinien mieć bardziej realnych możliwości – mówi Zdzisław Sipiera w rozmowie z reporterem  „Dodatku Warszawskiego” Gazety Polskiej Codziennie.

Niemiecki „Bild” opublikował niedawno tekst, podobno podparty badaniami, w którym Warszawę wymienia się w czołówce najbardziej niebezpiecznych miast w Europie. Na liście nie ma Brukseli, w której doszło do zamachów, Paryż jest dopiero 16....
Trudno zgadnąć, jakim cudem dziennikarz wyciągnął z tych danych właśnie takie wnioski. To po prostu nieprawda. Z wiarygodnych statystyk wynika coś dokładnie odwrotnego. Jesteśmy jako stolica jednym z najbardziej bezpiecznych miejsc.

Po wydarzeniach w Paryżu i Brukseli ludzie czują się zaniepokojeni, także w Warszawie. Zwłaszcza w perspektywie szczytu NATO albo Światowych Dni Młodzieży.
Nie dziwię się, tego typu wydarzenia działają na wyobraźnię. W Polsce nie ma jednak takiego bezpośredniego zagrożenia. Co nie oznacza, że nie jesteśmy przygotowani. Mamy cykliczne spotkania robocze ze wszystkimi służbami, szczegółowo przeglądając wszystkie potencjalne zagrożenia.

W Warszawie głośno ostatnio zrobiło się o tym, że to Pan chce zablokować inwestycję na Woli.
Mogę zapewnić, że na chwilę obecną nie ma żadnych opóźnień w postępowaniach toczących się w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Wojewoda wyda pozwolenie na budowę dopiero po przeprowadzeniu ponownej oceny oddziaływania na środowisko, wykonywanej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Obowiązek dokonania tej oceny wynika z wcześniej wydanej decyzji środowiskowej (dokumentu RDOŚ).

Chwalą pana muzealnicy, po ponownym wyborze pani Jezierskiej na stanowisko konserwatora zabytków. Podjęła już pierwszą decyzję o wpisaniu kamienicy ks. Skorupki do rejestru zabytków.
Tak, przy Ciepłej 3.

I są protesty. Są środowiska, które domagają się, by miasto wystąpiło do Pana o uchylenie tej decyzji.
Pani Barbara Jezierska jest osobą kompetentną, fachowcem. Tym milej było mi ponownie współpracować z nią. Ma też zbliżony do mojego punkt widzenia na sprawy dotyczące ochrony zabytków.

Czyli?
Powiedziałbym, że to życzliwy pragmatyzm. Po to ustanowiono tę funkcję, by chronić to, co zostało do ochronienia. Nie można ochronić wszystkiego, podobnie jak z przyrodą, ale musi być ktoś, kto potężnym i bogatym środowiskom powie: „nie”. Co do kamienicy przy Ciepłej, nie chcę publicznie zajmować stanowiska, dopóki nie zobaczę dokumentów.

Cały wywiad ukazał się w poniedziałkowym "Dodatku Warszawskim" Gazety Polskiej Codziennie

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie - Dodatek Dla Warszawy