- Zaskoczenie wynikało m.in. z argumentów jakie padły – enigmatycznie brzmiąca „potrzeba nowego otwarcia” nijak się ma do konkretów. Na pewno dyskusja byłaby bardziej merytoryczna, gdyby ze strony władz Miasta padła klarownie sprecyzowana definicja tego – przyznajmy - pustego pojęcia - pisze posłanka.
-Wbrew próbie upolitycznienia sprawy rezygnacji z przedłużenia kontraktu z p. Dorotą Monkiewicz, powiem tak: przyczyny są przyziemne i prozaiczne – brak pieniędzy i brak interesu prezydenta Dutkiewicza. Po pierwsze dyrektor Monkiewicz nie odpuszczała obiecanej przez Prezydenta budowy nowej siedziby, a ponadto – zdarzyło się jej – krytykować poczynania władz Miasta w obszarze kultury. Po drugie – muzeum współczesne to nie fajerwerki, które można sprzedać masom i zainkasować - napisała posłanka w oficjalnym oświadczeniu, które umieściła m.in. na swojej internetowej stronie na portalu Facebook.
- Możemy się spierać o poglądy, ale nie twórzmy fałszywej rzeczywistości, bo niedługo nie będziemy mogli ze sobą już rozmawiać nawet na tak neutralne tematy jak pogoda - puentuje posłanka.