8 kwietnia 1941 roku w sowieckim więzieniu w Chersoniu zmarł niezwykły człowiek – Mariusz Zaruski, legionista, generał, twórca TOPR, pionier polskiego żeglarstwa, adiutant Józefa Piłsudskiego i prezydenta Stanisława Wojciechowskiego.
W Tatrach wytyczał szlaki, szkolił przewodników, był inicjatorem powstania Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i jego pierwszym naczelnikiem. Gdy wybuchła I wojna światowa, wstąpił do Legionów, a wraz z nim wielu górali z Zakopanego. Walczył też w czasie wojny roku 1920. Przeszedłszy w 1926 r. w stan spoczynku, zaczął propagować żeglarstwo, zorganizował Yacht Klub Polski. Chciał wychowywać młodzież przez kontakt z morzem, gdyż jak mawiał: „
w twardym trudzie żeglarskim hartują się charaktery”.
To zbliżyło go do harcerstwa i szkunera „Harcerz”, którego został kapitanem. Na jego osobistą prośbę przemianowano „Harcerza” na „Zawiszę Czarnego”.
Był to największy żaglowiec w ruchu skautowym na świecie, zazdroszczono go nam nawet w Anglii. W ostatni rejs przed wojną „Zawisza” nie popłynął, generał nie chciał opuszczać ojczyzny wobec zbliżającego się niebezpieczeństwa. Ponieważ ze względu na podeszły wiek nie przyjęto go do wojska, wyjechał do Lwowa.
Po napaści Rosjan na Polskę ukrywał się w mieście, jednak bardzo szybko NKWD go wytropiło. Został aresztowany w grudniu i osadzony w lwowskim więzieniu, skąd przewieziono go do Chersonia. Tam zmarł. Miał 74 lata.
Źródło: Histmag.org
MŁ