Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

(Nie)praworządność u Hanny Gronkiewicz-Waltz? Wojna z odwołanymi władzami Bemowa

W sobotę ulicami Warszawy przejdzie marsz Komitetu Obrony Demokracji „w obronie państwa prawa”.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
W sobotę ulicami Warszawy przejdzie marsz Komitetu Obrony Demokracji „w obronie państwa prawa”. Tymczasem, jak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, decyzja Rady Warszawy (zdominowanej przez PO) o odwołaniu zarządu Bemowa była niezgodna z procedurami. Niestety, przedstawiciele KOD-u nie odpowiedzieli, czy zamierzają protestować przeciwko łamaniu prawa i demokracji w stolicy.

- Do wczoraj myślałam, że mamy rząd autorytarny. Teraz sądzę, że żyjemy w dyktaturze – tak o rządach Prawa i Sprawiedliwości mówiła kilka dni temu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W tym samym czasie jak bumerang wrócił temat jakości demokracji i procedur demokratycznych rządzonej przez nią stolicy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał bowiem, że ubiegłoroczna decyzja zdominowanej przez PO Rady Warszawy o odwołaniu skłóconego z HGW zarządu Bemowa była niezgodna z procedurami. „Hanna Gronkiewicz-Waltz złamała prawo!” – napisał na Twitterze radny Piotr Guział.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy w obronie procedur i demokracji zaprotestują działacze KOD-u. – Nie mam teraz czasu, proszę kontaktować się z biurem prasowym – uciął Mateusz Kijowski, przewodniczący organizacji. Na przesłany do biura prasowego mail nie uzyskaliśmy do wczorajszego wieczora odpowiedzi.

Polityczna wojna na Bemowie zaczęła się pod koniec 2014 r. Jest tym ostrzejsza, że to spór w rodzinie. Po jednej stronie stoi Platforma Obywatelska z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz. Po drugiej – skupiający byłych działaczy PO komitet byłego zastępcy HGW Jarosława Dąbrowskiego. Po wyborach samorządowych w listopadzie 2014 r. okazało się, że komitet byłego wiceprezydenta ma najwięcej przedstawicieli w radzie dzielnicy, a co za tym idzie, największy klub. Stworzył on koalicję z częścią radnych PO. Burmistrzem wybrany został Krzysztof Zygrzak, jeden z najbliższych współpracowników Dąbrowskiego. Od początku między władzami dzielnicy a HGW toczył się ostry spór. W marcu 2015 r. na bemowskim ratuszu zawisły plakaty z wizerunkiem Władimira Putina i... prezydent stolicy z podpisem: „Hanna Gronkiewicz-Waltz Putinem stolicy”.

27 sierpnia ub. roku Rada Warszawy unieważniła wszystkie uchwały rady dzielnicy, w tym tę powołującą nowy zarząd. 30 września Hanna Gronkiewicz-Waltz powołała do kierowania dzielnicą swoich pełnomocników. W ostatnich dniach Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że decyzje te były niezgodne z przepisami.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie przywrócił legalny zarząd Bemowa w składzie wybranym w grudniu 2014 r. Burmistrzem jest ponownie Krzysztof Zygrzak, zastępcami Jakub Gręziak i Radosław Kulikowski

– poinformował na portalu społecznościowym odwołany w sierpniu burmistrz Bemowa, Krzysztof Zygrzak.

Co na to ratusz?

Wyrok absolutnie nie przywraca władz Bemowa – mówi rzecznik warszawskiego ratusza Bartosz Milczarczyk. – Stwierdza jedynie, że od strony formalnej uchwała Rady Warszawy o odwołaniu burmistrza i jego zastępców została źle przyjęta. Ale wyrok nie wpływa w żaden sposób na to, kto zasiądzie we władzach dzielnicy. Dlatego, że po wielomiesięcznym sporze, gdy rada dzielnicy nie była w stanie przez 30 dni wybrać burmistrza, prezydent Warszawy zgodnie z przepisami wyznaczyła nowe władze. A więc jeśli pan Zygrzak myśli, że jest znów burmistrzem, to jest to myślenie życzeniowe – dodaje rzecznik.

Mieszkańcy stolicy mogą przeczytać więcej w dzisiejszym dodatku warszawskim do "Gazety Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie - Dodatek Dla Warszawy

Przemysław Harczuk