W niedzielę odbyły się uroczyste obchody 185. rocznicy bitwy pod Olszynką Grochowską. Rozpoczęły się Mszą Świętą odprawioną w Parafii Najczystszego Serca Maryi. Jak co roku mieszkańcy Grochowa i zaproszeni goście udali się do Alei Chwały, na miejsce bitwy, gdzie odczytano apel poległych, złożono wieńce i kwiaty.
Warszawiacy nigdy nie zapomnieli o bohaterach z Olszynki, pamiętano o nich nawet podczas czarnej nocy zaborów, a kolejne rocznice były okazjami do wielkich manifestacji patriotycznych. Rosjanie nie pozwalali na jakiekolwiek upamiętnienie miejsca walk. Na polu bitewnym rosła jedynie stara olcha, na której umieszczono ołtarzyk, do niej właśnie pielgrzymowali polscy patrioci. Po odzyskaniu niepodległości, zawieszono na drzewie tabliczkę z napisem:
„
Jestem jedyną już tylko wnuczką bohaterów z 1831 r. Mam w sobie krew waszych praojców którzy tu padli. Ludzie nie rańcie mnie!! Dajcie żyć jeszcze radością, że Polska wolna!!”.
Olcha żyła do 1935 roku, a gdy uschła zrobiono z niej tysiące malutkich, pamiątkowych krzyżyków.
Po wybuchu Wielkiej Wojny, w 1915 roku powołano Towarzystwo Przyjaciół Grochowa, a już rok później zainicjowało ono budowę pamiątkowego kopca na Olszynce. W wybranym wcześniej miejscu tymczasowo postawiono pamiątkowy krzyż dla uczczenia bohaterów bitwy Grochowskiej. Mimo trwającej wojny światowej na uroczystość jego odsłonięcia i poświęcenia przybyło 100 tys. ludzi z całego kraju. Budowa kopca nastręczała jednak niemałe trudności techniczne, w związku z tym Towarzystwo zaczęło myśleć o budowie Pomnika-Mauzoleum. Jego przedstawiciele pisali:
„
Pragniemy na polach Olszynki wybudować pomnik, jako godny wyraz hołdu i czci dla tych, których już nie ma, a którzy przed stuleciem ofiarnie brocząc krwią znaczyli nam drogę do Niepodległości”.
Sto lat po bitwie udało się postawić nowy krzyż oraz wmurować kamień węgielny pod budowę mauzoleum. Jednocześnie zapadła decyzja o budowie Świątyni-Pomnika dla uczczenia pamięci poległych bohaterów. Dzięki energii księdza Jana Sztuki rozpoczęto zbiórkę pieniędzy, rozrysowano plany. Budowę, według projektu architekta Andrzeja Boniego, ukończono w roku 1941. Podczas kopania fundamentów, natrafiono na dwie zbiorowe mogiły powstańcze.
Nie zrealizowały się dotąd zamierzenia naszych przodków o Pomniku-Mauzoelum w miejscu bitwy. Jednak nad całym Grochowem góruje bryła wspaniałej świątyni, a opiekujący się nią kapłani troszczą się o to, aby następne pokolenia pamiętały o żołnierzach Olszynki i ich ofierze.
W tym sensie spełniły się marzenia Towarzystwa Przyjaciół Grochowa, którzy mówili:
„
Nie chcemy, aby pomnik ten był martwą tylko płytą pamięci, natomiast pragniemy, aby pokolenia przychodziły do tego pomnika wzbudzać w duszach uczucia, aby sprawa polska, za którą walczyli i umierali bohaterowie Olszynki, przestała być troską li tylko uspołecznionych jednostek, lecz żeby się stała sprawą wszystkich obywateli Państwa”.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
MŁ