75 lat temu gestapo aresztowało o. Maksymiliana Kolbe i czterech innych ojców. Najpierw więziono ich na Pawiaku w Warszawie. W maju o. Kolbe został przetransportowany do Oświęcimia, dostał nr 16 670.
Urodził się w Zduńskiej Woli 8 stycznia 1894 r. Tego samego dnia został ochrzczony w kościele Wniebowzięcia NMP i otrzymał imię Rajmund. Jego rodzice, Juliusz i Marianna, rozbudzili w chłopcu szczególną miłość do Najświętszej Maryi Panny i wolę Maryjnej rycerskości, połączonej z miłością do Ojczyzny. Kiedy Rajmund miał 10 lat, objawiła mu się Najświętsza Maryja Panna.
„
Wtedy Matka Boża pokazała mi się, trzymając dwie korony: jedną białą, a drugą czerwoną. Z miłością na mnie patrzała i spytała, czy chcę te korony? Biała znaczy, że wytrwam w czystości, a czerwona, że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i zniknęła” – tak opowiadał mamie o tym zdarzeniu.
Najpierw uczył się w Małym Seminarium Duchownym Ojców Franciszkanów we Lwowie. Po jego ukończeniu wstąpił do zakonu franciszkanów konwentualnych i przyjął imię Maksymilian. Wkrótce przełożeni wysłali go na studia do Rzymu, gdzie uzyskał doktorat z filozofii na Uniwersytecie „Gregorianum”, a następnie z teologii na Wydziale Teologicznym Ojców Franciszkanów „Seraphicum”. W kwietniu 1918 r. przyjął święcenia kapłańskie. Wcześniej założył stowarzyszenie „Rycerstwo Niepokalanej” i od tamtej pory idea całkowitego oddania się Niepokalanej przenikała wszystkie jego działania.
Po powrocie do Polski o. Maksymilian rozpoczął pracę duszpasterską, wydawał czasopismo „Rycerz Niepokalanej”, a w 1927 r. w Teresinie pod Warszawą założył klasztor-wydawnictwo Niepokalanów, który szybko stał się największym katolickim klasztorem na świecie. W kwietniu 1930 r. o. Kolbe wyruszył do Japonii i choć nie znał języka, już w maju wydał po japońsku pierwszy numer „Rycerza”. Wkrótce na peryferiach miasta wybudował klasztor zwany „Ogrodem Niepokalanej”. Praca misyjna w Japonii zaowocowała nawróceniami, chrztami i powołaniami zakonnymi. W 1936 r. O. Maksymilian wrócił do Polski i znów podjął pracę w Niepokalanowie. Chciał używać wszystkich możliwych narzędzi dla chwały Matki Bożej – wyjechał nawet do Berlina na pierwszy pokaz telewizji. Tuż przed wojną założył w Niepokalanowie radiostację. Rozkwit klasztoru zahamowała wojna. O. Maksymilian natychmiast otworzył jego bramy dla uciekinierów, rannych, chorych, głodnych, chrześcijan i Żydów.
„
Jesteśmy gotowi oddać życie za nasze ideały” – powiedział.
Aresztowany, już po raz drugi, został wywieziony do Auschwitz, gdzie oddał życie za Franciszka Gajowniczka, zgłaszając się za niego na śmierć i wypełniając słowa z Ewangelii św. Jana Apostoła „
Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”.
Kanonizacji dokonał 10 października 1982 r. św. Jan Paweł II, ogłaszając o. Maksymiliana Kolbe męczennikiem z miłości.
Źródło: niepokalanow.pl
MŁ