Gdyby nie kibice i środowiska narodowej obchody rocznicowe w stolicy Dolnego Śląska ograniczyłyby się do kilku kurtuazyjnych gestów i koncertu. Oburzenie mieszkańców Wrocławia wywołała klapa wieczornego pokazu fontann multimedialnych, który mimo tłumu zgromadzonego na Pergoli przerwano po 2 minutach.
Po raz pierwszy we Wrocławiu w ponad 60 miejscach o godzinie 17.00 zawyły syreny powstańcze. Jedno z najważniejszych skrzyżowań miasta, przy placu Dominikańskim zamknięto. Na placu zgromadziło się kilkaset osób w tym kombatanci, uczestnicy walk Warszawy 1944 roku. Kibice Śląska, środowiska narodowe, reprezentanci innych klubów m.in. z Milicza, Zgorzelca.
Wszyscy wspólnie odśpiewali wszystkie zwrotki hymnu, wśród rac przez centrum Wrocławia niosło się gromkie „Cześć i chwała bohaterom”.
Czegoś takiego to ja tutaj jeszcze nie widziałam, to ogromna zmiana w świadomości młodych ludzi – komentowała to wydarzenie wzruszona, 80-letnia Krystyna, której rodzina walczyła w Powstaniu.
(fot. Magdalena Piejko)
We Wrocławiu wciąż jeszcze mieszka kilkudziesięciu Powstańców Warszawskich. W dniu 71 rocznicy Powstania na wrocławskim cmentarzu Grabiszyńskim odbył się uroczysty pogrzeb powstańca warszawskiego Feliksa Badowskiego ps. „Grzyb”. Badowski urodził się w 1923 roku w Warszawie, jego dowódcą w Powstaniu był podpułkownik Mieczysław Niedzielski, ps. „Żywiciel”.
W parku na Wyspie przy ul. Wróblewskiego specjalnie dla Powstańców, w ramach festiwalu „WRock for Freedom” zagrali Lao Che ze swoim, legendarnych już, powstańczym repertuarem a także Kasia Kowalska i Ania Rusowicz wraz z zespołem „Maleo Reggae Rockers” zagrały utwory z płyty „Panny Wyklęte”.
Klapą zakończył się zapowiadany hucznie, specjalny, powstańczy pokaz fontanny multimedialnej na Pergoli. Z powodu awarii dźwięku po dwóch minutach widowisko przerwano, mimo tysięcy ludzi i kombatantów, którzy przyszli na pokaz.
– Jest mi strasznie wstyd za moje miasto, szczególnie ze względu na kombatantów, którzy mieli to z nami dzisiaj oglądać – komentował jeden z mieszkańców Wrocławia decyzję o odwołaniu pokazu. - W każdy weekend odbywają się tutaj te pokazy, a akurat dzisiaj musiało się coś zepsuć- podkreślił. Grupa kibiców, tradycyjnie wzniosła okrzyk „Chwała bohaterom”, po którym ludzie rozeszli się do swoich domów.
(fot. Magdalena Piejko)
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Piejko