Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Egzorcyzmy nad Leninem

Dwaj moskiewscy artyści zamachnęli się na mauzoleum przywódcy zbrodniczego reżimu.

NVO; http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.pl
NVO; http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.pl
Dwaj moskiewscy artyści zamachnęli się na mauzoleum przywódcy zbrodniczego reżimu. Oblali baniakami wody święconej ściany budynku na placu Czerwonym, w którym przechowywana jest mumia Lenina, wykrzykując przy tym: „Wstań i wyjdź na zewnątrz!”.

Pochodzący z Petersburga Oleg Basow i Jewgienij Awiłow, którzy są członkami grupy artystycznej Błękitny Jeździec, nagrali w poniedziałek swój performance pt. „Egzorcyzmy”. 19 stycznia w Kościele prawosławnym, który posługuje się kalendarzem juliańskim, obchodzone jest Święto Chrztu Pańskiego. Tego dnia po nabożeństwach w cerkwiach rozdawana jest woda święcona.

Artyści prosto ze świątyni udali się z baniakami wody święconej przed mauzoleum Włodzimierza Lenina. Tam spokojnie minęli barierki i oblali marmurowe ściany budynku. W trakcie swoich „egzorcyzmów” mężczyźni krzyczeli: „Wstań i wyjdź na zewnątrz!”, w nawiązaniu do biblijnej przypowieści o wskrzeszeniu Łazarza. Po 15 sekundach na miejsce zdarzenia dojechał pilnujący porządku na placu Czerwonym patrol policji. Mężczyźni zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy.

Performerzy tłumaczyli, że ich działanie miało być symbolicznym wygnaniem z Rosji jej sowieckiego złego ducha. W rozmowie z serwisem Grani.ru przyznali, że Rosja nie pochowała jeszcze swojej sowieckiej przeszłości, której symbolem jest właśnie niezłożony w grobie Lenin.

Policjanci uznali zajście za profanację mauzoleum. Według medialnych doniesień Basow i Awiłow spędzili noc w areszcie. Ich wyczyn został uznany przez sąd za „drobne chuligaństwo”. Mężczyźni zostali skazani na 10 dni aresztu.

Grupa Błękitny Jeździec jest znana m.in. z akcji przed siedzibą petersburskiego oddziału FSB. Jeden z jej członków ubrany w żołnierski mundur, klęcząc na ukraińskiej fladze, obmywał twarz i ręce krwią.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Sabina Treffler