​Poparł Dutkiewicza, chcą jego rezygnacji

Jeszcze niedawno organizował antyrządowe protesty, m.in. pod wrocławskim biurem Platformy Obywatelskiej i apelował o opamiętanie do posłów tej partii. Dziś występuje w komitecie poparcia Rafała Dutkiewicza. Kazimierz Kimso, szef dolnośląskiej „Solidarności”, z powodu swojej decyzji sam stał się obiektem protestów. Związkowcy żądają od niego rezygnacji z funkcji.
 
– Nie do pogodzenia jest polityczny sztandar Platformy Obywatelskiej z dochowaniem wierności ideałom „Solidarności” i przesłaniem sierpnia – mówił były szef „Solidarności” Janusz Śniadek, podczas swojej ostatniej wizyty we Wrocławiu. W ten sposób odniósł się do poparcia, którego szef dolnośląskich struktur udzielił prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi startującemu razem z Platformą Obywatelską.

Jeszcze kilka miesięcy temu Kimso organizował antyrządowe protesty, a w ubiegłym miesiącu na antenie jednej z rozgłośni krytykował Ewę Kopacz za jej exposé, w którym oburzyło go, iż premier „nie odniosła się ani słowem do najistotniejszych problemów rynku pracy”. Kilka dni później znalazł się na honorowej liście osób popierających komitet „Rafał Dutkiewicz z Platformą”.

Przeciwko zaskakującej decyzji Kazimierza Kimso wystąpili oburzeni związkowcy z Politechniki Wrocławskiej, przypominając zachowanie Dutkiewicza podczas wizyty byłego majora KBW, a dziś profesora socjologii, Zygmunta Baumana. Prezydium Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” PWR wystosowało w tej sprawie oficjalny list do członków związku.

Kazimierz Kimso w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” zapowiedział, że na zebraniu delegatów wyjaśni swoją decyzję, którą motywuje m.in. tym, że za rządów Dutkiewicza powstało we Wrocławiu wiele nowych miejsc pracy.

Kimso to nie jedyny lider dolnośląskiej „Solidarności” pracujący dla Dutkiewicza. Szefem sztabu wyborczego komitetu wyborczego „Rafał Dutkiewicz z Platformą” jest skarbnik dolnośląskiej „Solidarności” Jarosław Krauze.

 

Źródło: niezalezna.pl