Okazuje się, że polska armia już w najbliższym czasie będzie miała poważne problemy z zastąpieniem wykwalifikowanej kadry wojskowej, która w najbliższych latach odejdzie ze służby.
Jak wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej” problem związany jest z wytycznymi MON.
Żołnierze kontraktowi mogą służyć w korpusie szeregowych maksymalnie przez 12 lat. Właśnie teraz duża część z nich w najbliższych latach będzie zmuszona odejść ze służby.
– Z prognoz Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które wskazywało na problemy wynikające z utworzenia armii zawodowej i wprowadzenia służby kontraktowej, wynika jasno, że w latach 2016–2022 r. z jednostek będzie musiało odejść blisko 34 tys. z 41 tys. wszystkich szeregowych – tłumaczy w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” mjr Artur Łęcki, szef wydziału rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień w Radomiu.
Resort obrony narodowej uspokaja i zapewnia, że potrzeby i zasoby kadrowe „są na bieżąco monitorowane”.
- Nie ma zagrożeń, jeśli chodzi o brak kandydatów do obsadzenia stanowisk zwalnianych przez żołnierzy odchodzących do rezerwy – tłumaczy płk Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON.
Źródło: niezalezna.pl,Dziennik Gazeta Prawna
rz