"Żyjemy w czasach powojennych, gdzie po lasach grasują bandy a państwo jest zagrożone" - mówiła w 2024 Wrzosek
Ewa Wrzosek w ubiegłą środę przesłuchiwała Barbarę Skrzypek, kilka dni później kobieta zmarła. Prokurator nie tylko nie poczuwa się w żaden sposób do winy - w sieci zamieściła w dodatku wpis o tym, że... "pierwsza umiera prawda". Przypominamy wypowiedź Wrzosek z maja ubiegłego roku, gdzie wprost mówi o tym, że "żyjemy w czasach powojennych, gdzie po lasach grasują bandy, państwo wciąż jest zagrożone i trzeba działać w sposób niestandardowy"...
Prawnik i polityk PiS Andrzej Śliwka stwierdził dziś wprost w komentarzu dla Niezalezna.pl:
Pani Wrzosek jest funkcjonariuszką partyjną; taka osoba nigdy nie powinna być prokuratorem. Dzisiejsza konferencja tylko to potwierdza. To osoba o mentalności Julii Brystygier
Ocenił, że sprawa tzw. dwóch wież jest "klasycznym polowaniem politycznym na przedstawicieli obozu patriotycznego".
Dodał, że "żaden przyzwoity prokurator nie chciał zająć się tą sprawą, ponieważ wszelkie działania były podejmowane zgodnie z prawem". - Tego nie można powiedzieć o działaniach bodnarowców - podkreślił polityk PiS.
Stalinowskie podejście
Przypomnijmy: za czasów rządów PiS prokurator Ewa Wrzosek była ikoną "walki o praworządność". Teraz jednak sama nadużywa prawa, a swoje poglądy o tym, co wolno robić, a czego nie - w ogólnie pojętym interesie demokracji - wyraziła już w ubiegłym roku.
Portal Niezalezna.pl odszukał dziś kolejną skandaliczną wypowiedź Wrzosek, potwierdzającą to, co powiedział o niej Andrzej Śliwka. W maju 2024 r. prokuratorka w wywiadzie dla "Polityki" stwierdziła:
Żyjemy w czasach powojennych, gdzie „po lasach grasują bandy”, państwo wciąż jest zagrożone i trzeba działać w sposób niestandardowy. Prokurator ma prawo sam oceniać, jakie działanie jest zgodne z interesem społecznym. Ja mam odwagę to robić. Ci, którzy mnie najgłośniej krytykują – nie.
A więc sama postawiła się w roli tej, która w czasach "powojennych", czyli powiedzmy wprost: stalinowskich, rozprawia się z "grasującymi po lasach bandami" - tzn. z obozem niepodległościowym.
------------------------------
Prokurator Ewa Wrzosek prowadzi śledztwo w sprawie tzw. "dwóch wież". Umorzone przed laty postępowanie zostało wznowione i przekazane właśnie prokurator, która - delikatnie mówiąc - nie uchylała się od politycznych komentarzy. W sobotę Polskę obiegła wiadomość, że zmarła Barbara Skrzypek - bliska współpracownica Jarosława Kaczyńskiego (PiS), która kilka dni wcześniej była przesłuchiwana przez Wrzosek w charakterze świadka. Prokurator nie dopuściła do czynności pełnomocnika kobiety, choć ta wskazywała na problemy ze zdrowiem i bardzo przeżywała przesłuchanie.
Skandaliczny wpis
Wrzosek po śmierci Barbary Skrzypek pisała o przyjaznej atmosferze przesłuchania, a dziś wyszła z prokuratury, gdy swoje przemówienie przed gmachem miał prezes Prawa i Sprawiedliwości, który nazwał Skrzypek "pierwszą ofiarą śmiertelną demokracji walczącej".
- Mamy w Polsce demokrację walczącą i mamy pierwszą w Polsce ofiarę śmiertelną tej demokracji walczącej. To, co zrobiła prokuratura ze śp. panią Barbarą Skrzypek to był skandal pod każdym względem
- powiedział Jarosław Kaczyński.
Wrzosek zamieściła dziś kompletnie niestosowny wpis: "Pierwsza umiera prawda".
Źródło: niezalezna.pl
