Przez rządy Tuska chwilówki stały się ostatnią deską ratunku dla wielu Polaków – mówi poseł Kuźmiuk
To dowód na wyraźne pogorszenie się sytuacji materialnej polskich rodzin – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, odnosząc się do najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) na temat pożyczek gotówkowych, tzw. "chwilówek".
Styczniowa wartość sprzedaży pożyczek gotówkowych "chwilówek" to 1,053 mld zł. Była ona wyższa o 35,8 proc. rok do roku. Dodatnia dynamika r/r (+21,8 proc.) wystąpiła również w ujęciu liczbowym. "Chwilówki” stanowiły 72,3 proc. wartości wszystkich udzielonych w styczniu br. pożyczek gotówkowych – informuje Biuro Informacji Kredytowej.
Pożyczki pozabankowe gotówkowe BIK dzieli na dwie kategorie - niskokwotowe, krótkookresowe "chwilówki" oraz pożyczki na wyższe kwoty i dłuższe okresy, zbliżone do pożyczek bankowych.
Średnia wartość pożyczki gotówkowej "chwilówki” udzielonej w styczniu 2025 r. wyniosła 2 487 zł i była o 11,7 proc. wyższa od średniej kwoty udzielonej w styczniu 2024 r.
– wskazano w raporcie BIK.
Z kolei o niespełna 20 proc. wzrosła liczba udzielonych pożyczek długoterminowych, a ich wartość była większa o blisko 40 proc. Średnia wartość pożyczki gotówkowej udzielonej w styczniu 2025 r. na okres dłuższy niż 60 dni wyniosła 5 497 zł i była o 15,5 proc. wyższa do średniej kwoty udzielonej w styczniu 2024 r.
"Wrócił Donald Tusk, wróciły 'chwilówki'. Drożyzna drenuje portfele Polaków i gdy trzeba wykupić leki albo po prostu przeżyć do pierwszego, muszą sięgać po najdroższe na rynku pożyczki" – napisał na platformie "X" poseł Marcin Warchoł.
"Drożyzna już jest taka, że polskie rodziny nie mają pieniędzy na przeżycie do kolejnej wypłaty. Na potęgę biorą 'chwilówki'! Ale to tylko pogłębia spiralę zadłużenia" – napisał z kolei poseł Grzegorz Lorek.
O komentarz do najnowszych danych BIK portal Niezależna.pl poprosił Zbigniewa Kuźmiuka, posła PiS, ekonomistę.
Proces wzrostu sprzedaży "chwilówek” jest odnotowywany przez BIK od początku 2024 r. – przypomina nasz rozmówca.
W okresie styczeń-październik 2024 r. pozabankowe firmy pożyczkowe udzieliły aż 4,72 mln pożyczek gotówkowych, a więc o blisko 35 proc. więcej niż analogicznym okresie roku poprzedniego. Ich wartość z kolei wyniosła aż 12,3 mld zł, co oznacza wzrost o blisko 54 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Jest to potwierdzeniem, że dla firm udzielających chwilówek znowu nastało w Polsce finansowe eldorado.
– precyzuje Kuźmiuk.
Dodaje, że najnowsze dane BIK wskazują, że "proces ten pogłębia się, a to z kolei świadczy o systematycznym pogarszaniu się sytuacji materialnej polskich rodzin".
Jakiś czas temu był przeprowadzony wywiad z szefem jednej z dużych tego typu firm oferujących chwilówki, w którym stwierdził, że w poprzednich latach, czyli za czasów rządu PiS, notowano znaczący regres dla tego typu firm, ale że teraz sobie to odbiją. To oznacza, że liczą na to, że coraz więcej Polaków będzie zaciągać tego typu pożyczki. Widać, że sytuacja finansowa polskich rodzin znacząco się pogarsza. Wiele z nich szuka ratunku właśnie w takich formach pożyczek.
– uzupełnia poseł PiS.
Nikt nie idzie po chwilówkę, jeżeli ma środki i potrafi związać koniec z końcem. Zwłaszcza, że przy takich umowach zostawia się mnóstwo dodatkowych pieniędzy. Idzie, bo zmusza go do tego dramatyczna sytuacja. Kiedy ma wydatki, rachunki, które koniecznie musi pokryć, a nie ma zwyczajnie pieniędzy. Dla wielu Polaków, pod rządami Donalda Tuska, chwilówki stały się ostatnią deską ratunku.
– kończy nasz rozmówca.
Źródło: niezalezna.pl
