Minister Błaszczak odtajnił dokument, który doskonale obrazował, jaka była filozofia rządów PO-PSL w kwestiach obronności w razie konfliktu zbrojnego i napaści ze strony Rosji. Zabolało ich to, że ich skandaliczna polityka obronna ujrzała światło dzienne, dlatego dziś stosują elementy politycznej zemsty – mówi portalowi Niezależna.pl Andrzej Śliwka, poseł PiS, członek sejmowej komisji obrony narodowej (SKON).
Dzisiaj Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi obrony narodowej, a obecnie szefowi klubu PiS, Mariuszowi Błaszczakowi. Chodzi o ujawnienie przez byłego ministra sporządzonych za czasów poprzednich rządów Donalda Tuska planów, z których jasno wynikało, jaki los miał spotkać Polskę wschodnią na wypadek konfliktu.
Dziś rano skierowałem do Marszałka Sejmu @szymon_holownia wniosek o uchylenie immunitetu posła Mariusza Błaszczaka. Sprawa dotyczy decyzji byłego szefa MON o odtajnieniu w czasie kampanii wyborczej strategicznego planu użycia Sił Zbrojnych „Warta”.https://t.co/50JBdzd76v
— Adam Bodnar (@Adbodnar) February 5, 2025
Sprawa dotyczy decyzji byłego ministra dotyczącego odtajnienia planu strategicznego "Warta" z 2011 r., który zakładał wycofanie się polskich jednostek za Wisłę w przypadku regularnej agresji ze strony Rosji.
"Ujawnienie nieaktualnego planu rządu PO-PSL dot. obrony dopiero na linii Wisły? BEZ WAHANIA ZROBIŁBYM TO JESZCZE RAZ! To był mój obowiązek. A bodnarowców ani Tuska się nie boję" – napisał dziś w mediach społecznościowych były szef MON.
Ujawnienie nieaktualnego planu rządu PO-PSL dot. obrony dopiero na linii Wisły?
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) February 5, 2025
BEZ WAHANIA ZROBIŁBYM TO JESZCZE RAZ! To był mój obowiązek. A bodnarowców ani Tuska się nie boję.
Więcej na konferencji o 14:00 w sejmie. Zapraszam.
Dla takich właśnie spraw była przejmowana nielegalnie prokuratura, by prowadzić później polityczną zemstę – komentuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl Andrzej Śliwka, poseł PiS, członek sejmowej komisji obrony narodowej (SKON).
Minister Błaszczak odtajnił dokument, który był już wtedy dokumentem archiwalnym, ale doskonale obrazującym, jaka była filozofia rządów PO-PSL w kwestiach obronności w razie konfliktu zbrojnego i napaści ze strony Rosji na Polskę. Na linii Wisły można bronić Republiki Federalnej Niemiec a nie Polskę.
– dodaje.
Wszyscy pamiętamy makabryczne widoki z Buczy na Ukrainie. I wprowadzenie takiej strategii de facto mogłoby ponownie pojawić się w całej Polsce wschodniej – w Elblągu, w Olsztynie, w Białymstoku, Lublinie i wielu innych miejscowościach.
– uzupełnia nasz rozmówca.
Ten dokument potwierdzał, jak rząd PO-PSL zarządzał bezpieczeństwem w latach 2007-2015. Warto też przypomnieć likwidowanie jednostek wojskowych na ścianie wschodniej czy zwracanie i niewydawanie miliardowych środków na inwestycje związane z obronnością, modernizację techniczną armii.
– przypomina poseł PiS.
Widać wyraźnie, że fakt odtajnienia tego dokumentu przez ministra Błaszczaka, który pokazał, że są w Polsce politycy, którzy prowadzili tak tragiczną i skandaliczną politykę bezpieczeństwa, mocno ich zabolał.
– kończy.