Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sikorski: Rubio przyjął moje zaproszenie do Polski • • •

Rząd Tuska sankcjonuje szarlatanów. Lekarze protestują

Leczący „tradycyjnymi lekami afrykańskimi” czy stawiający diagnozy wahadełkiem na odległość znaleźli się w tym samym dziale PKD, w którym są lekarze. Rozporządzenie podpisał Donald Tusk. Naczelna Izba Lekarska uważa to za skandal. – Do jednego worka wrzucono ziołolecznictwo i leczenie kryształami – zauważa Jakub Kosikowski, rzecznik NIL. – Ta decyzja legalizuje metody, które zdrowia nie przywracają, a mogą je wręcz zepsuć – mówi Maria Kłosińska, lekarka z zespołu Matek Lekarek OIL w Warszawie. – Minister Leszczyna, godząc się na to bez żadnych konsultacji i bez mechanizmów kontroli, bierze na siebie odpowiedzialność za skutki – podkreśla Katarzyna Sójka.

Wahadełko
Wahadełko
Mrdidg - pixabay.com

Donald Tusk podpisał rozporządzenie Rady Ministrów, które wprowadza do klasyfikacji działalności (PKD) nowy rodzaj: działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej. Podklasa ta obejmuje działalność usługową w zakresie profilaktycznej, leczniczej lub rehabilitacyjnej opieki zdrowotnej, wykonywaną przez pracowników medycznych. W PKD oznaczono taką działalność kodem 86.96. W dokumencie podpisanym przez premiera jednoznacznie określono, że działalność 86.96 oznacza, że „korzyści zdrowotne wynikające z przeprowadzania tych czynności nie są oparte na danych naukowych dotyczących diagnozowania i leczenia chorób i jak dotąd nie zostały w pełni ocenione w sposób, który może być powszechnie akceptowany jako oparty na dowodach”.

 

Lekarze protestują

Naczelna Izba Lekarska wystosowała żądanie jak najszybszego usunięcia tego zapisu z rozporządzenia. Jak argumentują lekarze, „wprowadzenie do oficjalnej klasyfikacji działalności, z której, jak sam ustawodawca w rozporządzeniu przyznaje, korzyści zdrowotne nie są oparte na danych naukowych i nie zostały dotychczas w pełni ocenione, stanowi niczym nieuzasadnioną drogę do legitymizacji takiej działalności. Polski prawodawca – zwłaszcza po negatywnych doświadczeniach stosowania i propagowania pseudonaukowych metod zwalczania chorób znanych z niedawnego okresu epidemii koronawirusa – powinien był zachować w tym zakresie daleko większą ostrożność. Dodatkowo rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 18 grudnia 2024 r. można odczytywać jako niezasadne uznanie osób wykonujących tę działalność za grupę pracowników medycznych. (…) Metody z zakresu medycyny alternatywnej nie tylko nie mają udowodnionych naukowo korzyści leczniczych, ale również mogą być niebezpieczne dla osób, które z nich korzystają”.

Od kryształów po radionikę

Sprzeciw lekarzy wywołuje niezrozumiałe połączenie metod leczenia uznanych naukowo i mających określoną skuteczność z takimi, które uważają za co najmniej niepoważne, jeśli nie szarlatańskie. Rozporządzenie określa bowiem, że kod 86.96 obejmuje „działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, szereg długotrwałych i wciąż ewoluujących praktyk, opracowanych w różnych społeczeństwach przed lub w trakcie rozwoju nowoczesnej medycyny (na przykład tradycyjnej medycyny chińskiej, takiej jak akupunktura i chińskie leki ziołowe, Unani, a także za pomocą tradycyjnych leków afrykańskich); działalność w zakresie medycyny uzupełniającej (na przykład terapii Alexandra, aromaterapii, terapii Bacha i innych terapii kwiatowych, terapii ciała, ajurwedy, ziołolecznictwa, naturopatii, terapii żywieniowej; działalność w zakresie medycyny alternatywnej (na przykład homeopatii, chiropraktyki, osteopatii, terapii kryształami, irydologii, kinezjologii, radioniki); działalność uzdrowicieli; działalność w zakresie hipnoterapii, refleksologii, terapii korygującej metodą Cesara i Mensendiecka, naprapatii”.

– To niebywałe, że do jednego worka wrzucono ziołolecznictwo, które jest uznane w medycynie, z terapią kryształami czy innymi dziwnymi terapiami i metodami

– mówi rzecznik NIL Jakub Kosikowski. 

Tak np. wspomniana radionika to „metoda diagnozowania i leczenia na odległość wykorzystująca unikalne zdolności pozazmysłowe operatora, wspierane i wzmacniane przez fizyczne urządzenie, geometryczny wzór itp. Radionika oznacza działanie na podstawie zasady fizyki kwantowej, a kierowane jest ono do pola informacyjnego organizmu”. Przy czym „kwantowa” jest inaczej niż w klasycznej fizyce. „Diagnostyka i leczenie radioniczne nie są procedurami medycznymi, lecz mają charakter kwantowy – ezoteryczny, czyli duchowa natura sięgająca do wymiarów znajdujących się poza płaszczyzną fizyczną”.

Z kolei np. „zgodnie ze sztuką ajurwedyjską diagnozuje się nie chorobę, ale pacjenta. Badanie polega na zebraniu niezwykle szczegółowego wywiadu. Pacjent jest pytany o samopoczucie, zwyczaje żywieniowe, zawód, przyzwyczajenia, podejście do świata, choroby w rodzinie, okres dzieciństwa. Następnie lekarz przygląda się jego skórze, wargom, dłoniom, paznokciom, oczom, a także palcom, których wygląd wskazuje na stan poszczególnych narządów wewnętrznych. (...) Podstawą leczenia w medycynie ajurwedyjskiej jest oczyszczanie”.

[Cytaty o radionice oraz ajurwedzie pochodzą ze stron internetowych podmiotów świadczących taką działalność]

Psucie zdrowia publicznego

– To jest psucie zdrowia publicznego. Jestem praktykującym lekarzem i wiem, że ludzie coraz częściej szukają porad w internecie, nie mając jednocześnie wystarczającej wiedzy, by odsiać informacje prawdziwe od fałszywych. W efekcie często trafiają do lekarza późno, co komplikuje proces leczenia. To problemy dla pacjenta, ale także dla jego otoczenia i dla systemu ochrony zdrowia. To groźny sygnał dla pacjentów, gdy formalnie uznaje się za lecznicze metody tzw. medycyny alternatywnej. Traktowani takimi metodami pacjenci i tak wrócą do lekarza, ale może być zbyt późno. Takie decyzje są nieodpowiedzialne

– mówi nam Maria Kłosińska, lekarka, przewodnicząca zespołu Matek Lekarek Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"!


 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#medycyna alternatywna

Jarosław Molga