Sprawa śledztwa wobec sędziego Igora Tuleyi jest ostatecznie zamknięta. Sąd uwzględnił zażalenie sędziego i jako podstawę umorzenia wskazał brak przestępstwa - podała Prokuratura Krajowa.
Powodem wszczęcia śledztwa przez prokuraturę przed 7 laty było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tuleyi uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.
Rzecznik Prokuratury Przemysław Nowak w opublikowanym na stronie PK komunikacie przypomniał, że od tamtego czasu (od grudnia 2017 r.) prokuratorzy z WSW PK prowadzili śledztwo w sprawie jawnego ogłoszenia przez sędziego Tuleyę uzasadnienia postanowienia.
Jak przypomniano, w 2020 r. prokurator z ówczesnego WSW PK skierował do Izby Dyscyplinarnej wniosek o zezwolenie na pociągnięcie sędziego Tuleyi do odpowiedzialności karnej za przestępstwo "rozpowszechniania wiadomości z postępowania przygotowawczego bez zezwolenia".
- Postanowieniem z dnia 18 listopada 2020 r. Izba Dyscyplinarna funkcjonująca wówczas w Sądzie Najwyższym wydała uchwałę uwzględniającą powyższy wniosek
- napisał Nowak. Podkreślił, że Tuleya na kierowane wezwania w charakterze podejrzanego nie stawiał się, wskazując, iż immunitet nie został mu skutecznie uchylony.
- 15 marca 2021 roku prokurator z WSW PK skierował do Izby Dyscyplinarnej wniosek o wyrażenie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tuleyi. W dniu 22 kwietnia 2021 roku Izba Dyscyplinarna wniosku tego nie uwzględniła. Zażalenie na tę uchwałę złożyła prokurator z WSW PK. W dniu 29 listopada 2022 roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego utrzymała w mocy uchwałę o braku zgody na zatrzymanie sędziego
- podano.
W komunikacie PK przypomniano również, że 19 maja 2023 r. prokurator delegowany do Wydziału Spraw Wewnętrznych PK umorzył śledztwo, jednak wówczas jako podstawę umorzenia wskazano "inną okoliczność wyłączającą ściganie", a w uzasadnieniu decyzji prokurator wskazał m.in., iż "Prokuratura Krajowa nie dysponuje jakimikolwiek legalnymi instrumentami prawnymi, które pozwoliłby na ogłoszenie sporządzonego postanowienia o przedstawieniu zarzutów Igorze Tulei oraz przesłuchanie jego osoby w charakterze podejrzanego".
Na to postanowienie - jak przypomniano - pełnomocnik Tuleyi złożył zażalenie, wnosząc o zmianę podstawy faktycznej i prawnej wydanego postanowienia na przesłankę procesową w postaci "czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego".
- Dzisiaj na posiedzeniu Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie prokurator z WSW PK przychylił się do zażalenia pełnomocnika Igora Tulei, wskazując, iż nigdy nie zachodziło podejrzenie, aby zachowanie Igora Tulei wyczerpywało znamiona jakiegokolwiek przestępstwa
- napisano w komunikacie PK.
Jak podkreślono, "sąd uwzględnił zażalenie obrońcy (i stanowisko prokuratora) i zmienił podstawę zaskarżonego postanowienia na 'czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego'", co oznacza, że "czyn sędziego Igora Tulei (jawne ogłoszenie własnego postanowienia) nie stanowił przestępstwa (nie wyczerpywał znamion czynu zabronionego". PK podkreśliła, że postępowanie jest prawomocnie zakończone.