Nawrocki o budowaniu potęgi polskich sił zbrojnych. Wskazał na dwie zasadnicze kwestie
Sojusznicy bronią tych, którzy sami potrafią się bronić. I to jest moja dewiza, która wskazuje na to, że budowanie potencjału bezpieczeństwa państwa polskiego należy do nas samych - powiedział kandydat społeczny na prezydenta dr Karol Nawrocki w Bemowie Piskim. Jak dodał, najważniejsze jest budowanie potęgi polskich sił zbrojnych, aby armia polska była największą lądową armią NATO w Europie i osiągnęła pułap 300 tys. żołnierzy.
Szef Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki gościł dziś w Bemowie Piskim, gdzie mówił o bezpieczeństwie i budowaniu polskiej armii.
Bezpieczeństwo państwa polskiego, to także system immunologiczny narodu polskiego, system odpornościowy i wszystko, co wiąże się z obroną cywilną. Bezpieczeństwo powinno też zostawać stałą linią demarkacyjną w polskim życiu społecznym, politycznym, partyjnym. Powinno być miejscem, w którym spotykają się postulaty bezpieczeństwa obywateli państwa polskiego i cele wszystkich stronnictw i partii politycznych. Natomiast w infrastrukturze bezpieczeństwa państwa polskiego jest także zasadnicze miejsce dla naszych relacji międzynarodowych i dla naszych sojuszy, z tym sojuszem najważniejszym dla nas, jako dla Polaków, czyli Sojusz Północnoatlantycki, NATO, i nasza bilateralna współpraca i relacja ze Stanami Zjednoczonymi
– mówił kandydat na prezydenta dr Karol Nawrocki.
- Jesteśmy dzisiaj w miejscu symbolicznym i szczególnym, w Bemowie Piskim, gdzie działa brygada wojskowa, brygada bojowa złożona z żołnierzy amerykańskich, chorwackich i rumuńskich. To jest najlepszy dowód na to, że Polska ma dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi w latach 2015-2023, ale to jeden z wielu przykładów
- dodał.
Jak dodał, obecnie na terenie Polski stacjonuje 10 tys. żołnierzy amerykańskich, co - jak zaznaczył - jest szczególnie ważne w mechanizmie odstraszania potencjalnego agresora.
Apeluję stąd abyśmy budowali nasz potencjał bezpieczeństwa, a z drugiej strony doceniali także sojusze międzynarodowe z tym najważniejszym sojuszem jakim jest NATO i z bilateralną współpracą ze Stanami Zjednoczonymi
– podkreślił Nawrocki.
- W sposób naturalny widzę realne zagrożenie dla prezydentury wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, bowiem jeśli Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem RP, to nadal będzie miał swojego partyjnego szefa, którym jest Donald Tusk, obecny premier rządu RP, a przypomnę, że jest to premier, który dopuszczał się bardzo niestosownych insynuacji w stosunku do prezydenta Donalda Trumpa
- dodał dr Karol Nawrocki.
Źródło: Telewizja Republika, niezlezna.pl,
