Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szef Iustitii ma pretensje do rządzących - są za miękcy! Przewodnicząca KRS sprowadziła go na ziemię

Brakuje nam konsekwencji w debacie publicznej dotyczącej między innymi statusu neosędziów w Sądzie Najwyższym i w ogóle, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, Izby Odpowiedzialności Zawodowej - narzeka na zbyt miękkie działania obecnie rządzących sędzia Krystian Markiewicz, prezes „Iustitii”. Równie dobitnie odpowiedziała sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa.

Dagmara Pawełczyk-Woicka i Krystian Markiewicz
Dagmara Pawełczyk-Woicka i Krystian Markiewicz
fot. Zbyszek Kaczmarek/ KRS - kolaż własny

Rok rządów koalicji minął pod znakiem rozliczeń. Walono w opozycję, skupiając uwagę opinii publicznej na igrzyskach. Bezprawne czystki przeprowadzono również w wymiarze sprawiedliwości, przejmując Prokuraturę Krajową czy pozbawiając sędziów z ich funkcji.

Mimo to są tacy, którym mało „krwi”. W TVN24 gorzką refleksją podzielił się sędzia Krystian Markiewicz, prezes „Iustitii”.

- Brakuje nam konsekwencji w debacie publicznej dotyczącej między innymi statusu neosędziów w Sądzie Najwyższym i w ogóle, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Raz jest tak, raz jest inaczej. Raz pan premier cofa kontrasygnatę, a później ktoś z Sejmu zaprasza taka osobę na spotkanie. Raz się mówi, że nie ma prezes Trybunału Konstytucyjnego, a następnie prezes Trybunału przedstawia swoje sprawozdanie przed Sejmem. To oczywisty brak konsekwencji. Tak, jakby nikt nie panował nad tym, co się dzieje w kwestii praworządności

- narzekał sędzia Markiewicz.

Fragment jego wypowiedzi opublikowała na X przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa. Sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka nie odmówiła sobie komentarza.

„Oto czołowy polityk z koalicji rządowej ! Ten koalicjant się niecierpliwi. Mówi więcej, mocniej, konsekwentniej, rozwalajmy wszystko co się da. Tłumacząc: "1/3 sędziów to nielegały, nie ma TK, KRS" – pisze przewodnicząca KRS.

Dodaje niżej, że - o ile jest przeciwnikiem „rozliczeń” – to „osoby sprawujące władzę publiczną za kwestionowanie w aktach urzędowych konstytucyjnych organów państwa, powinny ponosić odpowiedzialność karną”.

 



Źródło: niezalezna.pl, X

am