Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Show posła KO na mównicy sejmowej. Odpowiedź z sali chyba lekko go zaskoczyła! [WIDEO]

- Zróbmy mały eksperyment. Na galerii jest młodzież. Czy wy chcecie przed wigilią przynieść sobie do domu żywego karpia i go zarżnąć? - pytał zebranych na sejmowej galerii poseł KO, Artur Łącki. Odpowiedź chyba lekko go zaskoczyła.

Artur Łącki
Artur Łącki
Sejm RP - screenshot

Dzisiaj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz zmianie niektórych innych ustaw.

Projekt dotyczy m. in. "poprawy dobrostanu zwierząt" oraz doprecyzowania i rozszerzenia zakresu ochrony zwierząt, redukcji problemu bezdomności zwierząt domowych i kontroli ich populacji, zapewnienia identyfikowalności zwierząt domowych, poprawy standardów funkcjonowania schronisk. Projektodawcy chcą też utworzyć Rejestr Stowarzyszeń Hodowców Psów i Kotów oraz System Informacji o Schroniskach.

Politycy PiS są przeciwni projektowi tzw. ustawy łańcuchowej. 

- Pod przykrywką ochrony praw zwierząt, projekt zakłada wiele ograniczeń, które obejmują choćby hodowców ryb, czy branżę pirotechniczną

- zauważył poseł Krzysztof Ciecióra.

Show Łąckiego

W toku sejmowej dyskusji pojawił się na mównicy poseł KO, Artur Łącki. Postanowił zrobić show, ale jego skutek chyba niekoniecznie go usatysfakcjonował.

- Czy panom wolno kupić sobie krowę, przyprowadzić do domu, zarżnąć pod prysznicem i zrobić z tego steki? Nie wolno. Czy wolno sobie kupić świnię, jeden, drugi panie pośle, wziąć ją do domu, w wannie ją wypatroszyć i zrobić schabowego? Nie wolno. To dlaczego chce pan przynieść do domu tego żywego karpia i go patroszyć w umywalce przed świętem Bożego Narodzenia? - pytał Łącki.

- Zróbmy mały eksperyment. Na galerii jest młodzież. Czy wy chcecie przed wigilią przynieść sobie do domu żywego karpia i go zarżnąć?

- zapytał, zwracając się do gości na sali sejmowej.

- Taaaak - usłyszał w odpowiedzi.

Całość na poniższym nagraniu:

 



Źródło: niezalezna.pl

#Sejm #Artur Łącki

dm