Do marszałka Sejmu wpłynęły wnioski prokuratury o uchylenie immunitetu dwóch posłów. Chodzi o Łukasza Mejzę z Prawa i Sprawiedliwości i Ryszarda Wilka z Konfederacji.
W przypadku Mejzdy chodzi o podejrzenie popełnienia 11 przestępstw związanych z oświadczeniami majątkowymi. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, a przedmiotem śledztwa jest "podejrzenie złożenia fałszywych - to jest podających nieprawdę lub zatajających prawdę, oświadczeń o stanie majątkowym".
Drugi przypadek to już typowa "obyczajówka" - w maju Ryszard Wilk miał blokować ruch w Kamionce Małej koło Nowego Sącza i obrażać interweniujących policjantów. Poseł Konfederacji później przeprosił funkcjonariuszy, przyjął mandat i zadeklarował, że w sprawie nie chce korzystać z przywilejów poselskich.