Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość przedstawi Państwowej Komisji Wyborczej stanowisko dotyczące sprawozdania wyborczego partii za wybory parlamentarne - dowiedział się portal Niezależna.pl. "Krok po kroku wykazujemy, że PKW nie ma podstaw, aby ukarać nas odebraniem subwencji. Taka decyzja byłaby złamaniem prawa, co wykazujemy w dokumencie" - mówi nam jeden z członków władz partii.
Stanowisko Pełnomocnika Finansowego i Pełnomocnika Wyborczego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość liczy kilkanaście stron i jest odpowiedzią na pisma PKW oraz wypowiedzi członków komisji. 29 sierpnia PKW ma zadecydować, czy zatwierdzi sprawozdanie finansowe partii z kampanii parlamentarnej.
Prowadziliśmy bez zarzutu rachunkowość i dokumentację finansową w związku z wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Komitet nie mógł mieć wpływu na ewentualne działania swoich kandydatów czy też osób trzecich, będących poza kontrolą organizacji kampanii wyborczej
– twierdzą rozmówcy portalu Niezalezna.pl.
W piśmie do PKW, PiS zwraca uwagę PKW, że komitet wyborczy może być rozliczany tylko z tego, jak realizuje swoje kompetencje, a nie z tego, czy ktokolwiek z zewnątrz „uzurpuje sobie prawo do udzielania korzyści na cele agitacyjne”.
PiS mógłby być pokrzywdzonym w sprawach, w których osoby trzecie bez zgody i wiedzy, podjęłyby wątpliwe działania na własną rękę. Nie sposób przypisać któremukolwiek komitetowi odpowiedzialności za działania, na które nie miał żadnego wpływu
– podkreśla polityk z kierownictwa PiS.
Partia wyraża także dezaprobatę wobec PKW za nierównomierną ocenę sprawozdań komitetów. Jako przykład podaje m.in. kontrowersje wokół Campusu Polska, w którym w czasie zaawansowanej kampanii wyborczej brali udział prominentni politycy Koalicji Obywatelskiej.
Partia powołuje się również na Kodeks wyborczy. Zgodnie z art. 84 § 1 ustawy Komitet wyborczy prowadzi kampanię wyborczą na zasadzie wyłączności. Nie prowadzą jej sami kandydaci ani wolontariusze, lub inne osoby, np. członkowie rodziny.
W stanowisku podkreślamy, że komitety wyborcze nie mają możliwości przeprowadzenia kontroli oddolnych, nieskonsultowanych działań, które w czasie trwania kampanii organizują sami wyborcy. Art. 106 Kodeksu wyborczego przesądza, iż właściwie żadne działanie w ramach kampanii wyborczej nie może być objęte domniemaniem, że jest dokonywane na zlecenie lub za zgodą Komitetu Wyborczego
– powiedział Niezależnej.pl informator z władz PiS.
Partia ma też zwrócić uwagę, że do zaciągania zobowiązań finansowych w imieniu i na rzecz Komitetu Wyborczego upoważniony jest jedynie jego pełnomocnik finansowy. Bez pisemnej zgody pełnomocnika finansowego nie można zaciągać żadnych zobowiązań finansowych w imieniu i na rzecz komitetu wyborczego (art. 130 § 2 Kodeksu wyborczego).
PiS powołuje się w stanowisku na orzecznictwo Sądu Najwyższego z 2012 r. „
Zgodnie z nim odrzucenie sprawozdania finansowego z powodu naruszenia przez komitet wyborczy partii politycznej zakazu przyjmowania wartości niepieniężnych nie może być oparte na domniemaniu ich prawdopodobnego pozyskania; Państwowa Komisja Wyborcza powinna wykazać przyjęcie realnych, majątkowych wartości niepieniężnych
– twierdzą rozmówcy portalu.
Zespół Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Państwowej Komisji Wyborczej przygotował, na potrzeby badania sprawozdania KW PiS, analizę informacji o możliwych naruszeniach zasad finansowania kampanii w wyborach z jesieni 2023 roku. M.in. na niej swoją argumentację opiera Prawo i Sprawiedliwość.
Zespół PKW opisał zakres kontroli sprawowanej przez Komisję. Obejmuje działania komitetów wyborczych, co oznacza, że ograniczona jest do czasu ich aktywności wyborczej, mieszczącego się w okresie kampanii wyborczej.
Najważniejsze wnioski zawarte w analizie zespołu Państwowej Komisji Wyborczej:
PiS podkreśla ponadto w swoim stanowisku, że "niezależny, biegły rewident, powołany przez PKW, badał sprawozdanie finansowe KW PiS i nie stwierdził naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego" - dowiedział się portal.